Rzucił szczeniakiem, bo nie dostał pieniędzy na alkohol
W Ełku pijany mężczyzna groził kobiecie śmiercią, a potem rzucił szczeniakiem o podłogę, bo nie dostał pieniędzy na alkohol. Teraz grozi mu kara do dwóch lat więzienia - podaje "Gazeta Współczesna".
W niedzielę 29-letni Paweł N. przyszedł pijany do sąsiadów. Chciał pożyczyć pieniądze na alkohol. Gdy mu odmówili, zaczął się awanturować. Najpierw groził sąsiadce, że ją zabije. Potem chwycił miesięcznego szczeniaka i rzucił nim o podłogę.
Wystraszona kobieta wezwała policję. Mężczyzna został zabrany do policyjnej izby wytrzeźwień.
Mężczyzna odpowie za groźby karalne i znęcanie się nad psem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.