"Rzucał niemowlęciem o podłogę". Ziobro o sprawie Daniela G.
Sprawa Daniela G., oskarżonego o znęcanie się nad swoim nowo narodzonym synem oraz dwukrotną próbę doprowadzenia go do śmierci, ponownie trafi na wokandę za sprawą kasacji prokuratora generalnego. "Rzucał niemowlęciem o podłogę i uderzał ciężkim narzędziem" - tłumaczył swój ruch Zbigniew Ziobro.
Sąd Najwyższy zdecydował, że kwestia wymierzenia odpowiedniej kary dla Daniela G. musi zostać ponownie rozpatrzona. Decyzja ta jest wynikiem uwzględnienia kasacji Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry, który argumentował, że nałożone na G. 15 lat więzienia to zbyt łagodna kara.
Minister sprawiedliwości do decyzji sądu odniósł się już w mediach społecznościowych. "Zwyrodnialec dwa razy próbował zamordować swoje dziecko. Rzucał niemowlęciem o podłogę i uderzał ciężkim narzędziem. Sąd uznał, że kara 15 lat za takie bestialstwo wystarczy. Nie wystarczy! Kasacja, jaką skierowałem do Sądu Najwyższego, przyniosła skutek. Jest szansa na sprawiedliwy wyrok" - napisał Ziobro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ziobro o Danielu G. "Zwyrodnialec"
Sprawa Daniela G. zostanie teraz ponownie rozpatrzona przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. Sędzia Barbara Skoczkowska w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego, podkreśliła, że sąd powinien w szerszym zakresie uwzględnić społeczną szkodliwość czynu, zamiar sprawcy oraz fakt, że mężczyzna od pierwszych dni życia swojego dziecka znęcał się nad nim. Sędzia Skoczkowska zaznaczyła, że dopiero po prawidłowej ocenie wszystkich okoliczności, które powinny być brane pod uwagę przy wymiarze kary, będzie możliwe orzeczenie właściwej kary.
Sędzia Skoczkowska podkreśliła również, że na obecnym etapie trudno jednoznacznie stwierdzić, czy nałożona na Daniela G. kara jest rażąco niewspółmierna. Dopiero pełne zbadanie wszystkich okoliczności pozwoli na właściwą ocenę wymiaru kary wobec skazanego.
Ojciec znęcał się nad synkiem
Historia znęcania się Daniela G. nad swoim synem rozpoczęła się tuż po narodzeniu chłopca w lipcu 2018 roku. Jak ustalono, 31-letni wówczas operator koparki dwukrotnie próbował doprowadzić swojego syna do śmierci. Za pierwszym razem, z całą siłą rzucił dzieckiem o podłogę. Innym razem, wielokrotnie uderzał syna twardym narzędziem w głowę, powodując rozległe obrażenia.
Podczas postępowania, Daniel G. tłumaczył swoje działania chęcią zapewnienia sobie "bezstresowej opieki nad dzieckiem" i "uciszenia" jego płaczu. Jak podali śledczy, tylko przypadek sprawił, że dziecko nie zmarło. Pracownik socjalny, który zjawił się z niezapowiedzianą wizytą kontrolną, zauważył obrażenia chłopca i wezwał pogotowie.
W czerwcu 2020 roku Sąd Okręgowy Warszawa-Praga uznał Daniela G. winnym znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i skazał go na 15 lat więzienia. Dodatkowo pozbawił go praw publicznych na 5 lat i nakazał zapłacenie 30 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego syna.
Mimo apelacji warszawski sąd apelacyjny w lipcu 2021 roku utrzymał wyrok, stwierdzając, że mężczyzna znęcał się nad dzieckiem i dwukrotnie próbował zabić syna. Pomimo rozszerzenia kwalifikacji prawnej czynu, sąd ten nie zmienił wymiaru orzeczonej kary.
Ziobro złożył kasację
W odpowiedzi na ten wyrok Prokurator Generalny skierował do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną, w której zażądał uchylenia części orzeczenia dotyczącego wymiaru kary.
Zdaniem Prokuratora Generalnego, doszło do rażącej niewspółmierności kary. Jak podkreślił, zbrodnia zabójstwa ma zdecydowanie większy ciężar gatunkowy niż zbrodnia spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała.
Źródło: Twitter, PAP