Rzeźnia w ramówce
Aż 50 programów ma zniknąć na jesieni z
anteny - dowiedzieliśmy się od ludzi z TVP. Zapowiada się, iż to,
o czym przebąkiwano, jest czymś znacznie głębszym, niż proste
usuwanie z anteny dziennikarzy "niesłusznych" po to, by zrobić
miejsce dziennikarzom aktualnie (bądź zawsze) "słusznym" - podaje
"Trybuna".
21.08.2004 | aktual.: 21.08.2004 08:40
Nie będzie więc nie tylko "Gościa Jedynki", prowadzonego m.in przez Piotra Gembarowskiego, "Tygodnika Politycznego Jedynki" i "Co Pani na to" Andrzeja Kwiatkowskiego, ale także programów reporterskich "Na żywo" i "Tylko u nas", jak również "Kulis i sensacji", "Hitu Kultury" oraz "Bezpiecznej Jedynki" - pisze dziennik.
Rewolucja programowa dała też pretekst do usunięcia czegoś, czego polski kołtun nie znosił wręcz organicznie, mianowicie "Kabareciku" Olgi Lipińskiej. Szast-prast i paszła! Jakie to proste - wystarczy stłuc lustro, żeby wypięknieć natychmiast. Pod tą lawiną polegną też prawdopodobnie "Szept prowincjonalny" Jana Wołka oraz "Rozmowy na nowy wiek" Katarzyny Janowskiej i Piotra Mucharskiego. Lista programowych "półkowników" jest znacznie dłuższa - informuje "Trybuna".
Czy zniknie 50 programów? To zależy, jak liczyć. Szczerze powiem, że nie zajmowałem się statystyką. Zajmowałem się raczej tym, co będzie nowego w telewizji - powiedział gazecie Jarosław Szczepański, rzecznik TVP. Podważał wiarygodność naszej listy, ale gdy pytaliśmy go o konkretne programy, unikał jednoznacznych odpowiedzi, co z kolei podważa wiarygodność jego podważania - pisze "Trybuna". Telewizja musi się zmieniać. Po to są zmiany, żeby owocowały na ekranie. Najmniej istotne są osoby. Ważne jest to, żeby programy były ciekawe - przekonywał. Ciekawość to zdaniem rzecznika TVP główne kryterium układania jesiennej ramówki - podaje dziennik. (PAP)
Więcej: Trybuna - Rzeźnia
