Pożar w Rzeszowie. Strażacy o szczegółach, mówią o "ogromie tragedii"
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Rzeszowie służby ratunkowe podzieliły się szczegółami pożaru, jaki w środę wieczorem miał miejsce w tym mieście. - Ogrom tragedii - powiedział jeden ze strażaków.
W środę wieczorem pożar wybuchł na czwartym piętrze 12-kondygnacyjnego budynku w Rzeszowie. - Strażacy na miejscu zastali mieszkanie objęte w całości ogniem. Języki ognia wychodziły poza obrys mieszkania na zewnątrz - zaczął opowiadać st. bryg. Grzegorz Wójcicki. - Praktycznie w całości była zadymiona klatka schodowa. Równocześnie strażacy podjęli działania gaśnicze i ewakuacyjne, wchodząc do klatki i wyprowadzając mieszkańców na zewnątrz.
- Ogrom tragedii. W sumie ewakuowanych było 250 osób z trzech klatek, w tym budynku - dodał. - Z tych 250 osób 33 wymagało pomocy, z czego 12 przekazano do zespołów Państwowego Ratownictwa Medycznego - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzniecił pożar na osiedlu. Nie wiedział, że wszystko się nagrywa
W dalszej części dodał, że "działania gaśnicze były bardzo trudne" - Prowadzone w warunkach praktycznie zerowej widoczności. Zarówno działania gaśnicze, jak i działania ewakuacyjne zakończone zostały w późnych godzinach nocnych.
W wyniku pożaru zmarła 14-latka
Wcześniej podkomisarz rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie poinformowała, że w wyniku pożaru zmarła nastolatka. - Policjanci ze strażakami z płonącego mieszkania wydobyli rannego 69-latka, który trafił do szpitala. Łącznie pomocy medycznej wymagało 8 osób. Niestety, pomimo udzielonej na miejscu pomocy, nie udało się uratować życia 14-letniej dziewczynki - powiedziała.
ZOBACZ TAKŻE: Pożar w Warszawie. Obok lotniska Chopina