Rzeczpospolita: Tusk nie chce z nami rozmawiać
Donald Tusk o początku sprawowania funkcji premiera odmawia
udzielenia wywiadu "Rzeczpospolitej" - napisał na swoim blogu Igor
Janke, szef działu politycznego tej gazety. Według dziennikarza
polityk zawsze usprawiedliwiał się brakiem czasu, chociaż
jednocześnie rozmawiał z innymi czasopismami.
"Donald Tusk od początku premierowania konsekwentnie bojkotuje 'Rzeczpospolitą'" - jednoznacznie określił sytuację Igor Janke. Dziennikarz wylicził na swoim blogu wszystkie podjęte przez redakcję gazety próby przeprowadzenia wywiadu z premierem. Zarówno oficjalny faks wysłany do jego kancelarii, jak i ustne ustalenia samego Jankego nie odniosły skutku, a szef rządu zawsze usprawiedliwiał się swoim napiętym kalendarzem i brakiem wolnego terminu. "Donald Tusk znajdował czas i dla dużych, i dla małych, redagował 'Fakt', wieszał bombki na choince w 'Super Expressie', ale dla 'Rzeczpospolitej' czasu nie miał" - ocenił dziennikarz.
Jednocześnie szef działu politycznego "Rzeczpospolitej" ujawnił, że podczas nieoficjalnej rozmowy na temat planowanego wywiadu premier chciał zdecydować, kto z redakcji będzie go przeprowadzał. "Dał do zrozumienia, że nie z każdym będzie rozmawiał" - opisał sytuację Janke, relacjonując, jak negatywną reakcję kancelarii premiera wywołało dołączenie do początkowo zaakceptowanej dwójki mających przeprowadzać wywiad dziennikarzy Pawła Lisieckiego, redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej".
"Premier i jego doradcy nie lubią 'Rzepy'" - ocenił Janke. Dziennikarz określił postępowanie Donalda Tuska jako dyskryminowanie niektórych mediów, a promowanie innych. "Przez 19 lat pracy zawodowej taka historia mi się nie przydarzyła" - podsumował sprawę Janke.