Rzeczpospolita

Premie za niegospodarność

Zarząd Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie przyznawał sobie w latach 1998-2000 nielegalne nagrody kwartalne - twierdzi Najwyższa Izba Kontroli.

Z informacji pokontrolnej, do której dotarła "Rzeczpospolita" wynika, że Fundacja straciła także 4 mln zł z powodu ulokowania w 2000 roku w szwajcarskim banku części pieniędzy na odszkodowania.

Choć kontrola zakończyła się w zeszłym roku, jej wyniki nie zostały dotąd opublikowane - pisze w dzienniku Dorota Kołakowska.

Wiceprzewodniczący fundacji Jan Parys i jej sekretarz Andrzej Tłomacki w ramach nagród kwartalnych pobrali po ponad 94 tys. zł - ocenia NIK. Nadal zarządzają Fundacją.

Również ponad 94 tys. premii dostał Jacek Pająk, który rok temu został zwolniony. Jacek Turczyński, szef fundacji do kwietnia 2000 r., otrzymał ponad 79 tys. zł. W sumie nielegalne nagrody pochłonęły ponad 362 tys. zł.

Szefowie fundacji przyznawali sobie pieniądze, mimo ze regulamin wynagradzania zarządu, zatwierdzony przez ministra skarbu, nie przewidywał nagród uznaniowych. W 2002 r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie uchylające uchwały zarządu, na mocy których pobierano premie. Według informacji gazety osoby, które wzięły bezprawnie premie, nie spłacają ich fundacji.

NIK zarzuca również fundacji stratę ponad 4 mln zł w wyniku ulokowania pieniędzy w 2000 r. w banku w Szwajcarii. O lokacie zdecydował Jan Parys, nadal odpowiedzialny w fundacji za sprawy finansowe, i Jacek Turczyński. Obaj podpisali umowę o ulokowaniu w banku Paribas w Zurychu ponad 5 mln euro. Co więcej - zdaniem kontrolerów - transfer pieniedzy do banku nastąpił 15 dni przed podpisaniem umowy.

Lokata miała chronić kapitał przed inflacją i zmianami kursu złotówki. Mimo wycofania pieniędzy z banku Fundacja poniosła stratę w wysokości ponad 4 mln 120 tys. zł - ustaliła NIK.

NIK wykryła wiele innych zaniedbań i nieprawidłowości. Za niegospodarne i nielegalne uznała refundowanie pracownikom kosztów wyżywienia i zakupu alkoholu podczas delegacji. Zbyt duże sumy przeznaczano również na rachunki za paliwo i na przejazdy taksówkami oraz na koszty reprezentacyjne. (mk)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Prokuratura wydała akt oskarżenia. Chodzi o byłego ministra
Prokuratura wydała akt oskarżenia. Chodzi o byłego ministra
"Armagedon to mało". Utknęli w zaspie, relacjonują, co się działo
"Armagedon to mało". Utknęli w zaspie, relacjonują, co się działo
Kulisy dymisji ministra sprawiedliwości. Próbował dogadać się z Dudą
Kulisy dymisji ministra sprawiedliwości. Próbował dogadać się z Dudą
Zginęła też matka. Tragedia na zamarźniętym stawie
Zginęła też matka. Tragedia na zamarźniętym stawie
Atak amstaffa w Wągrowcu. Sprawą zajmuje się policja
Atak amstaffa w Wągrowcu. Sprawą zajmuje się policja
Ekspert: to, co kiedyś było zimową normą, dziś paraliżuje kraj
Ekspert: to, co kiedyś było zimową normą, dziś paraliżuje kraj
Rafineria w ogniu. Ukraiński atak na terytorium Rosji
Rafineria w ogniu. Ukraiński atak na terytorium Rosji
Utknęli przez śnieżycę na 13 godzin. "Nie było innej opcji"
Utknęli przez śnieżycę na 13 godzin. "Nie było innej opcji"
Paraliż na S7. Minister odpiera zarzuty
Paraliż na S7. Minister odpiera zarzuty
Zabójcze warunki w górach. Ostrzeżenia płyną z Tatr i Beskidów
Zabójcze warunki w górach. Ostrzeżenia płyną z Tatr i Beskidów
Sytuacja jest naprawdę ciężka. "Muszą pracować na kolanie"
Sytuacja jest naprawdę ciężka. "Muszą pracować na kolanie"
Sztab kryzysowy po dramatycznej nocy. Minister podał liczby
Sztab kryzysowy po dramatycznej nocy. Minister podał liczby