PolitykaRzecznik SN Michał Laskowski: wniosek KO o wyłączenie sędziów odrzucony

Rzecznik SN Michał Laskowski: wniosek KO o wyłączenie sędziów odrzucony

Sędziowie SN uznali, że nie doszło do naruszenia terminu w sprawie zgłoszenia nowego kandydata w miejsce zmarłego Kornela Morawieckiego - poinformował rzecznik SN Michał Laskowski. Nie będzie więc powtórnych wyborów w okręgu numer 59, czego domagał się pełnomocnik PSL. Marek Komorowski z PiS zdobył mandat senatora zgodnie z prawem.

Rzecznik SN Michał Laskowski: wniosek KO o wyłączenie sędziów odrzucony
Źródło zdjęć: © PAP | DPA/Natalie Skrzypczak
Violetta Baran

- Wniosek, zgłoszony przez Koalicję Obywatelską, o wyłączenie z rozpatrywania protestów wyborczych sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, został dzisiaj rozpoznany i odrzucony - poinformował we wtorek rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.

SN rozpatrzył we wtorek 10 wniosków o wyłączenie z rozpatrywania protestów wyborczych sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej, w tym ten złożony przez Koalicję Obywatelską. Wszystkie odrzucił. - Nie znamy na razie uzasadnienia, to świeża sprawa - stwierdził Laskowski.

Sąd Najwyższy na posiedzeniu niejawnym rozstrzygnął też protest wyborczy złożony przez pełnomocnika wyborczego Komitetu Wyborczego Polskie Stronnictwo Ludowe. Dotyczył on ważności wyboru na senatora Marka Komorowskiego z PiS. Jego kontrkandydatem był Zenon Białobrzeski z PSL.

Chodzi o okręg wyborczy numer 59, w którym pierwotnie na senatora kandydować miał Kornel Morawiecki.

Komorowski był kandydatem zgłoszonym przez PiS na niespełna dwa tygodnie przed wyborami. Stało się to w związku ze śmiercią Kornela Morawieckiego. W proteście podnoszono, iż skoro Kornel Morawiecki zmarł 30 września, a zatem 13 dni przed wyborami, więc nie doszło do zachowania 15-dniowego terminu na zgłoszenie w jego miejsce nowego kandydata. Jak wskazywano, termin ten miał upłynąć w sobotę 28 września, a kandydaturę zgłoszono w poniedziałek, 30 września (w dniu śmierci Kornela Morawieckiego).

SN uznał jednak argumentację PKW, według której z chwilą ustalenia dnia wyborów było wiadomo, iż termin na zgłoszenie kandydata, upływa w poniedziałek, ponieważ sobota i niedziela nie były dniami roboczymi.

- Sędziowie SN uznali, że nie doszło do naruszenia terminu w sprawie zgłoszenia nowego kandydata w miejsce zmarłego Kornela Morawieckiego - poinformował Laskowski.

Sąd Najwyższy wciąż rozpatruje protesty wyborcze, które wpłynęły po ogłoszeniu wyniku wyborów parlamentarnych. Po rozpoznaniu wszystkich protestów SN rozstrzygnie o ważności wyborów w formie uchwały. Podejmie ją w pełnym składzie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie później niż w 90. dniu po wyborach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)