Rzecznik ONR ofiarą sabotażu?
Obok takiego plakatu trudno przejść obojętnie. Wirtualna Polska znalazła go na Facebooku. Do tego "dzieła plastycznego" nie przyznał się do dziś żaden ze znanych polskich plakacistów. Kobieca intuicja i dziennikarski nos podpowiadają nam, że autor woli pozostać anonimowy.
Zdradźmy nieco więcej szczegółów. Plakat utrzymany jest w mrocznej stylistyce (dominuje czerń) przełamanej narodową symboliką (flaga oraz orzeł bielik). Na samej górze widnieje hasło: "Uwaga, Uwaga Nowy Lokal Narodowy!!!".
"Bogurodzica", czyli lokal z kebabami dla prawdziwych Polaków
Zapytacie pewnie, gdzie znajduje się ta oryginalna z nazwy jadłodajnia? Ach tak, zapomnieliśmy dodać, że to lokal o dumnej i jakże polskiej nazwie "Bogurodzica". Otóż ów przybytek mieści się podobno w Częstochowie przy ulicy ojca Augustyna Kordeckiego 2.
A co oferuje potencjalnym klientom? Różne wariacje na temat kebabu wieprzowego. Dwie flagowe propozycje to "Kebab Husarz" i "Kebab Lisowczyk". Jeśli chodzi o wybór dodatków to tutaj również trudno szukać znanych smaków. Do wyboru są sosy: ułański, pancerny i wyklęty. Cokolwiek to znaczy i jakkolwiek smakuje, bo nie mieliśmy jeszcze okazji spróbować.
Ten lokal to ściema?
A co z zamówieniem częstochowskiego kebabu, na obszarze miasta drogą telefoniczną? Jest to potencjalnie możliwe, gdyż jadłodajnia oferuje swoje usługi gastronomiczne 24 godziny na dobę, a na plakacie widnieje numer telefonu komórkowego. Dla członków Obozu Narodowo Radykalnego przewidziane są jakieś, bliżej nieznane bonusy.
Chcąc poznać właściciela lokalu wybraliśmy numer widniejący na plakacie. Niestety nikt nie odbierał. Dlatego, starym dziennikarskim sposobem wybraliśmy numer do rzecznika. Jakie było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że numer telefonu z plakatu to numer rzecznika ONR Tomasza Kalinowskiego. Na pytanie, co go łączy z tym narodowym przedsięwzięciem gastronomicznym odpowiedział dość spokojnie, że nic. - Mam zastrzeżenia co do powagi tego przedsięwzięcia. Moim zdaniem to jakaś groteska, czy raczej rodzaj sabotażu ze strony naszych przeciwników - dodaje Kalinowski.
Chyba można się z tym stwierdzeniem rzecznika ONR zgodzić. Zwłaszcza, że pod wskazanym adresem, co też sprawdziliśmy, znajduje się placówka Poczty Polskiej.
- Od kilku dni dostaję po kilkadziesiąt telefonów dziennie w sprawie lokalu z kebabami. Mam przez to zapchany telefon. Jest to, muszę przyznać, dość uciążliwe. O czym mogła się przekonać także pani próbując się ze mną skontaktować. Nie może być tak, że telefon będzie mi dzwonił co pięć minut, kiedy jestem na zajęciach czy jakichś spotkaniach - opowiada lekko poirytowany Kalinowski.
Pokłosie wydarzeń w Ełku
Rzecznik ONR nie ma wątpliwości, że mroczny plakat reklamowy ma związek z ostatnimi zajściami, które miały miejsce w Ełku. Przypomnijmy, że chodzi o zamieszki jakie wybuchły w mieście na początku roku tuż po zabójstwie 21-letniego Daniela. - To taki sabotaż środowisk, które nie są przychylne naszej organizacji, czyli ONR-owi - podsumowuje Kalinowski. Plakat mógł wprowadzić w błąd chociażby dlatego, że jeden lokal narodowy oferujący kebaby został już szumnie otwarty. - Wiem, że lokal tego typu powstał w Lublinie. Pan Marian Kowalski uczestniczył w jego otwarciu - dodaje śmiejącym się głosem Kalinowski. - Ja nie widzę żadnego problemu w jedzeniu w punktach gastronomicznych prowadzonych przez obcokrajowców. Ci ludzie przyjechali do Polski, żeby pracować. Tutaj też płacą podatki dokładając się tym samym do budżetu dla dobra wszystkich Polaków.
- Nie jestem fanem kebabów. Jak tylko mogę stołuję się w barach mlecznych w Warszawie. A dodawanie polskiej łatki, polskiego emblematu jakiemuś miejscu oferującemu potrawy, które pochodzą ze Wschodu jest, jak dla mnie, jakąś groteską - podsumowuje Kalinowski.
Rzecznik Obozu Narodowo Radykalnego za naszym pośrednictwem prosi, żeby upublicznić informację, że częstochowski Kebab "Bogurodzica" to przedsięwzięcie fikcyjne.