Na pytanie dlaczego ciągle są problemy z dodzwonieniem się przy użyciu prefiksu 1044 Gruszka odpowiedział, że przepustowość jaką zaproponowała NOM Telekomunikacja Polska okazała się niewystarczająca.
Rzecznik konkurenta Telekomunikacji podkreślił, że piątkowa decyzja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie dotyczy zapowiedzi jaką abonent słyszy dzwoniąc poza swoje miasto. Dotyczy natomiast reklam telewizyjnych i radiowych, w których TP SA nie informuje, że jej prefiks nie jest warunkiem niezbędnym do połączenia międzymiastowego. Należy się spodziewać, że Urząd zajmie się ta sprawą - dodał rozmówca Wirtualnej Polski.
Gruszka powiedział także, że na tym etapie NOM chce się skoncentrować wyłącznie na usłudze w połączeniach międzymiastowych. Kolejnym etapem działania Niezależnego Operatora Międzystrefowego będą usługi oparte o Internet - zapowiedział rzecznik. Nie zamierzamy być na pewno operatorem lokalnym - zaznaczył.
Rozmawiał Andrzej Maciejewski - WP