Niesubordynacja Morawieckiego. Internet komentuje
Mateusz Morawiecki zdecydował się nie uczestniczyć w piątkowym, wieczornym spotkaniu kierownictwa PiS w Warszawie. W tym czasie przebywał w Brzozowie na Podkarpaciu. Jego decyzja wzbudziła zaskoczenie niektórych, w sieci pojawiły się komentarze.
W piątek w siedzibie PiS na ul. Nowogrodzkiej w Warszawie obradowało Prezydium Komitetu Politycznego partii. Według informacji PAP, prezydium w planach miało m.in. zdyscyplinowanie tych polityków, którzy w ostatnim czasie wdali się w medialne spory. Źródło z prezydium PiS przekazało PAP, że chodzi m.in. o b. szefa MAP, posła Jacka Sasina, osoby z frakcji b. szefa MS Zbigniewa Ziobry, a także o b. premiera Mateusza Morawieckiego.
Budka o Nawrockim. "Uporczywie brnie w złą ścieżkę"
Jak pisaliśmy w WP, Morawiecki, zamiast pojawić się na spotkaniu Prezydium Komitetu Politycznego partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie, udał się do Brzozowa. Towarzyszyli mu europosłowie PiS Daniel Obajtek i Beata Szydło.
Komentarze o nieobecności byłego premiera
"Mateusz Morawiecki zlekceważył sugestię Jarosława Kaczyńskiego i nie przyszedł na posiedzenie kierownictwa PiS. Coraz ciekawiej. A co jakoś tam zabawne, wolał towarzystwo Beaty Szydło na Podkarpaciu" - pisze Wojciech Szacki, dziennikarz "Polityki".
"SMS jednak zaginął" - ironizuje Daniel Pers, szef zespołu Pers Election.
"PMM nie pojawił się dziś na Nowogrodzkiej pomimo publicznie wyrażonego oczekiwania prezesa. Świadoma niesubordynacja. Do tego wybrał spotkanie z PBS. Oboje mówili o potrzebie jedności. Nowe sojusze powstają na naszych oczach, bo nic tak nie łączy w polityce jak wspólni wrogowie" - zauważa Kamila Baranowska z Interii.
A dziennikarka m.in. "Newsweeka" Dominika Długosz pisze: "W tym występie na Podkarpaciu jest tyle dobra, że nie wiadomo od czego zacząć. Morawiecki plus Szydło razem. Już dobre. Morawiecki zlekceważył prezesa i nie może nawet udawać, że przypadkiem. Drugie dobre. Wilki na Nowogrodzkiej atakują nieobecnego. Trzecie dobre".