Rządowy pełnomocnik zajmie się sprawami Polaków na Białorusi
Premier Kazimierz Marcinkiewicz, który w Warszawie spotkał się z działaczami Związku Polaków na Białorusi - Andżeliką Borys i Andrzejem Pisalnikiem - zadeklarował "wszelką pomoc" która będzie im potrzebna.
25.11.2005 | aktual.: 25.11.2005 16:00
Premier zapowiedział m.in powołanie pełnomocnika rządu, który będzie zajmował się sprawami Polaków na Wschodzie, a także zespołu międzyresortowego, do zadań którego należeć będzie koordynacja prac różnych ministerstw w tym zakresie. Marcinkiewicza mówił też o pracach nad Kartą Polaka.
Karta Polaka
Projekt ustawy wprowadzającej Kartę Polaka przygotował jeszcze Senat IV kadencji. Karta miałaby być rodzajem "wizy narodowościowej" - dokumentu wydawanego, by potwierdzić przynależność do narodu polskiego byłych obywateli RP i ich potomków.
Nieuznawana przez władze białoruskie prezes ZPB Andżelika Borys powiedziała, że jest dla niej bardzo ważne, że szef rządu znalazł czas, aby spotkać się z działaczami Związku. "Ważne jest to, żeby na Białorusi wszyscy wiedzieli, że nie ma dwóch zdań, że mamy poparcie od społeczności polskiej, od polskiego rządu" - podkreśliła Borys.
Jej zdaniem, władze białoruskie starają się za każdym razem "zaszkodzić" Związkowi Polaków. Nawet opozycja białoruska ma prawo wyjeżdżać z Białorusi i do niej wjeżdżać. My jesteśmy traktowani gorzej niż opozycja, chociaż nią tak naprawdę nie jesteśmy. Walczymy o swoje prawa obywatelskie, by swobodnie i niezależnie pielęgnować kulturę i tradycję polską oraz o to, aby nikt nami nie sterował odnośnie naszej więzi z krajem - argumentowała.
Borys zaznaczyła, że nie chce, aby działacze ZPB byli traktowani przez białoruską władzę jako "ludzie drugiej kategorii" za to, że utożsamiają się oni z Polską.
Embargo na Białoruś?
Marcinkiewicz pytany przez dziennikarzy, czy polski rząd planuje wspólnie z UE wprowadzenie embarga na import towarów z Białorusi, odparł, że chciałby, aby wszystkie sprawy dotyczące Białorusi były prowadzone poprzez Wspólnotę.
Zainteresowanie Unii Europejskiej Białorusią musi być większe niż jest dotychczas. Poruszam ten problem w trakcie swoich rozmów z politykami UE - zaznaczył szef polskiego rządu. Najpierw duże zainteresowanie, a potem konkretne środki, które będą przekładały to zainteresowanie na rzeczywiste reakcje wobec władz Białorusi - odparł Marcinkiewicz na pytanie, czy Polska będzie zabiegała o wprowadzenie zakazu importu białoruskich towarów do UE.