Rządowa strona szpitalnarodowy.pl przez ponad tydzień była w rękach prywatnego biznesmena

Informacja o tym, że na Stadionie Narodowym powstanie szpital tymczasowy obiegła media w niedzielny wieczór 18 października. Wirtualna Polska podała tę informację jako pierwsza.

Trzy dni później, o godzinie 7.41 rano, spółka V. z Ząbkowic Śląskich wykupiła internetową domenę szpitalnarodowy.pl. Tego samego dnia, po południu, szef KPRM Michał Dworczyk na konferencji prasowej poinformował o istnieniu strony i jej zadaniu – rekrutacji medyków do szpitala na narodowym.

- Dziękujemy! 114 zgłoszeń w ciągu pierwszej godziny - lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych gotowych pracować w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym - za pośrednictwem strony - napisał później Dworczyk na Twitterze.

Według bazy domen WHOIS, dopiero 29 października właścicielem domeny został Centralny Szpital Kliniczny MSWiA. Centrum Informacyjne Rządu i biznesmen zapewniają, że dane osobowe lekarzy od samego początku przetwarzane były tylko przez personel szpitala odpowiedzialny za rekrutację kadry medycznej.

Twoje spotkanie z kreatywnością – tak reklamuje się były właściciel rządowej domeny

 Spółka V. mieści się w jednopiętrowym domu w Ząbkowicach Śląskich. Zajmuje się reklamą w internecie oraz public relations. Jej właścicielem jest były burmistrz miasta, a przed laty dyrektor biur poselskich Ryszarda Czarneckiego, Krzysztof Kotowicz. Syn Kotowicza jest obecnie pracownikiem Centrum Informacyjnego Rządu. Biznesmen nie odpowiedział na pytania – kto był pomysłodawcą i jaki był cel wykupienia domeny. Kotowicz ograniczył się jedynie do stwierdzenia - domena, o którą pan zapytał, została pierwotnie wydzierżawiona w ramach promocyjnej oferty hostingodawcy. 

Rządowy szpital dostał domenę od przedsiębiorcy za darmo

- Przekazanie domeny miało charakter nieodpłatny i operacja nie wiązała się z jakimikolwiek kosztami poniesionymi przez administrację publiczną – odpowiedział CIR na nasze pytania. Podobne zapewnienie składa biznesmen - z operacją cesji nie wiązały się jakiekolwiek opłaty. Zakup, a dokładnie dzierżawa na rok, domeny szpitalnarodowy.pl to wydatek kilkudziesięciu złotych. Cesja domeny jest bezpłatna. Faktycznie więc przedsiębiorca poniósł minimalne koszty.

Państwo wyręczyło się prywatnym przedsiębiorcą?

Ani Centrum Informacyjne Rządu, ani Krzysztof Kotowicz nie odpowiedzieli na kilka kluczowych pytań. Kto kontaktował się w tej sprawie z właścicielem spółki Krzysztofem Kotowiczem? Czy minister Michał Dworczyk w dniach 21.10.2020 – 29.10.2020 miał świadomość, że właścicielem domeny którą reklamuje w mediach jest osoba prywatna? 

I wreszcie – czy nie zachodzi podejrzenie, że mogło dojść do kumoterstwa, skoro przedsiębiorca jest powiązany rodzinnie z pracownikiem CIR? 

Eksperci całą sprawę oceniają w kategorii działania bez planu. - Wygląda to na totalną amatorszczyznę. Domena powinna być zarejestrowana na organizatora strony – komentuje doktor Michał Matuszczak, prawnik i redaktor naczelny portalu Prawo i Technologia. Jego zdaniem samo posiadanie domeny i udostępnianie innemu podmiotowi jest częste w biznesie, ale nie na styku państwa i biznesu.

Na giełdzie domen internetowych cena wywoławcza podobnej domeny - narodowyszpital.pl – to dziś 1000 złotych. Po pytaniach Wirtualnej Polski, w bazie domen nie wyświetla się już informacja, że właścicielem domeny szpitalnarodowy.pl jest CSK MSWiA. Jest to usługa poufności danych, którą serwis włącza na polecenie właściciela.