Rządowa kasa dla fundacji Manasterskiego. Po tekstach WP sprawa trafiła do prokuratury
119 tys. zł do zwrotu za nieprawidłowo zrealizowany projekt sfinansowany przez Narodowy Instytut Wolności to niejedyny problem Miłosza Manasterskiego i jego fundacji. Nieprawidłowościom opisanym przez Wirtualną Polskę przyjrzała się minister ds. społeczeństwa obywatelskiego i nakazała dyrektorowi NIW skierowanie sprawy do prokuratury. Manasterski przekonuje, że z takiego ruchu się cieszy.
O projektach Fundacji Rozwoju Centrum Macierz Polonii po raz pierwszy napisaliśmy w Wirtualnej Polsce w maju ubiegłego roku. Informowaliśmy, że fundacja kierowana przez Miłosza Manasterskiego, do niedawna stałego komentatora TVP Info, otrzymała na różne projekty z Narodowego Instytutu Wolności łącznie 828 tys. zł.
Zabiegając o dotacje, przypisywała sobie działalność Centrum Macierz Polonia, polonijnego ośrodka prowadzonego przez małopolskiego dilera samochodów. Ujawniliśmy także, że fundacja nie składała sprawozdań finansowych, za co jej członkowie zostali ukarani przez sąd grzywnami (na prośbę Manasterskiego zostały umorzone).
Po naszym tekście Narodowy Instytut Wolności wszczął kontrolę. Efekt? Fundacja musi zwrócić 119 tys. zł w związaniu z nieprawidłowościami przy realizacji projektu "Społeczeństwo obywatelskie a środowisko", w ramach którego miało się odbyć pięć "konferencji środowiskowych": w Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Rybniku i Zbąszyniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sprawozdaniu z kontroli czytamy, że fundacja m.in. nie przedstawiła dowodów na zakup sprzętu ani wyciągów bankowych potwierdzających wydatki związane z organizacją wydarzeń. Brakowało też dokumentacji fotograficznej i list uczestników konferencji, jako dowodów faktycznej realizacji.
BURMISTRZOWIE NA KONFERENCJACH
Przyjrzeliśmy się projektowi "Społeczeństwo obywatelskie a środowisko". Okazało się, fundacja zapowiadała konferencje na stronie Agencji Informacyjnej, której redaktorem naczelnym jest Miłosz Manasterski, nie informując, gdzie i o której godzinie planowane są wydarzenia.
Fundacja kierowana przez Manasterskiego podawała w sprawozdaniu nieprawdę. W oficjalnym dokumencie złożonym w Narodowym Instytucie Wolności podała, że w konferencji w Krakowie wystąpił burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka. Myślenicki urząd zaprzeczył, a sprawę analizuje teraz miejski radca prawny. Z kolei we Wrocławiu - według sprawozdania fundacji - przemawiać miał Roman Głód, burmistrz Głuszycy. To również okazało się nieprawdą.
- Jeśli jestem prelegentem na jakimś wydarzeniu, to się potem tym chwalę, publikuję zdjęcia w mediach społecznościowych. Tutaj nic takiego nie ma. Nie mam też zapisanego tego wydarzenia w kalendarzu. Nie mogłem też być ekspertem, bo dopiero zaczynałem zajmować się tematem gospodarki odpadami. Miłosza Manasterskiego znam, bo bywał w Głuszycy na Studenckim Forum Inicjatyw, ale nigdy nie współpracowaliśmy – mówił WP Roman Głód.
Składając ofertę w NIW fundacja wskazywała, że z prelegentami podpisze umowy i wypłaci po tysiąc złotych. Roman Głód potwierdził nam, że żadnego przelewu z fundacji nie otrzymał.
W przypadku konferencji w Zbąszyniu w sprawozdaniu złożonym w NIW brakowało relacji z wydarzenia. Był za to link do strony Agencji Informacyjnej z wywiadem z Andrzejem Wójcikiem, wiceprezesem Fabryki Kotłów SEFAKO. Pierwsze pytanie wskazywało, że rozmowa odbyła się po konferencji w Zbąszyniu. Po naszym artykule, redakcja Agencji Informacyjnej zmieniła treść pierwszego pytania, wskazując, że wywiad został przeprowadzony po konferencji w... Poznaniu.
MINISTER KAŻE SKIEROWAĆ SPRAWĘ DO PROKURATURY
Zwróciliśmy się do Narodowego Instytutu Wolności z pytaniem, czy w związku z nieprawdziwymi informacjami zawartymi w sprawozdaniu fundacji, planuje skierować sprawę do prokuratury. Odpowiedź: "Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego rozpoczął procedurę zmierzającą do zwrotu całości dotacji wraz z odsetkami."
NIW dopytywany o doniesienie do prokuratury, stwierdził: "Informacja publiczna dotyczy wyłącznie informacji istniejących, a nie ewentualnych przyszłych zdarzeń i zamierzeń. Na dzień dzisiejszy jedyną informacją o faktach jest informacja o tym, że NIW podjął już pozostające w jego kompetencji działania w kierunku zobowiązania Fundacji Rozwoju Centrum Macierz Polonii do zwrotu całości dotacji wraz z odsetkami."
Po tekście w Wirtualnej Polsce sprawą zajęła się Agnieszka Buczyńska, minister do spraw społeczeństwa obywatelskiego i przewodnicząca Komitetu do spraw Pożytku Publicznego, który sprawuje nadzór nad NIW.
- Po uzyskaniu niezbędnych dokumentów i wyjaśnień od dyrektora Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, 23 lutego br. przekazaliśmy mu pismo, w którym poinformowaliśmy o konieczności zgłoszenia sprawy odpowiednim instytucjom państwowym. Chodzi o prokuraturę - przekazała Katarzyna Maj, zastępca dyrektora Departamentu Społeczeństwa Obywatelskiego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Narodowy Instytut Wolności potwierdził nam, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Fundację Rozwoju Centrum Macierz Polonii zostało przygotowane 5 marca i przesłane do prokuratury.
MANASTERSKI ZADOWOLONY Z ZAWIADOMIENIA DO PROKURATURY
Miłosza Manasterskiego poprosiliśmy mailowo o komentarz.
"Grant, o którym mowa, został zatwierdzony i rozliczony trzy lata temu przez Narodowy Instytut Wolności. Jeśli pojawiły się wątpliwości co do dokumentów, na przykład wynikające z omyłki, powinny zostać wykazane na etapie zatwierdzenia sprawozdania. Niemniej cieszę się, że teraz sprawą zajmą się osoby kompetentne, dzięki czemu sprawa zostanie ostatecznie i jednoznacznie wyjaśniona oraz zakończy się wymierzony we mnie hejt i medialna nagonka" - stwierdził Manasterski.
Rzeczywiście, sprawozdanie z wykonania projektu "Społeczeństwo obywatelskie a środowisko" fundacja złożyła do NIW 21 grudnia 2020 roku. Wtedy rządowa agencja nie miała do niego uwag. Dopiero tekst Wirtualnej Polski skłonił NIW do przyjrzenia się działaniom fundacji i dopiero z końcem 2023 roku odkryto nieprawidłowości.
NIW pytany, dlaczego dopiero teraz nabrał wątpliwości, odpowiada, że "działaniem w sposób szczegółowy weryfikującym realizację zadania jest kontrola, która jest czynnością różną od oceny sprawozdania (działaniem bardziej szczegółowym i pogłębionym), która stwierdza zasadnicze osiągnięcie rezultatów, a także wydatkowanie środków na cel danego projektu".
Paweł Figurski, dziennikarz Wirtualnej Polski - pawel.figurski@grupawp.pl