Rządowa biurokracja coraz bardziej rośnie
Rząd zatrudnia coraz więcej słabych urzędników - wynika z sondy "Dziennika Gazety Prawnej". Dziennik zauważa, że choć od stycznia administracja rządowa ma swobodę zarządzania kadrami, nie korzysta z tego.
03.08.2010 | aktual.: 03.08.2010 10:21
Urzędy nie zwalniają słabych, nie nagradzają najlepszych pracowników, nie zlecają firmom zewnętrznych zadań. W efekcie liczba urzędników przez ostatni rok wzrosła o 11%.
"Dziennik Gazeta Prawna" wysłał do 16 urzędów wojewódzkich i 17 ministerstw pytania o liczbę pracowników. Okazuje się, że od czerwca 2009 zatrudnienie w urzędach wojewódzkich wzrosło o 6%, a w ministerstwach o 16%. W większości resortów trwają też nabory. Dziennik zwraca uwagę, że w sytuacji, w której rząd podwyższa podatki, by ratować budżet, rosną koszty zatrudnienia w urzędach i maleje efektywność pracy.
Dyrektorzy generalni w rozmowie z gazetą przyznają, że boją się zwalniać i nie są przyzwyczajeni do różnicowania płac. Obawiają się też odpowiedzialności, tego, że sądy orzekną odszkodowanie za nieuzasadnione zwolnienie.