Rząd Szkocji publikuje "Przewodnik do niepodległej Szkocji" - plan odłączenia się od W. Brytanii
Rząd Szkocji opublikował "Przewodnik do niepodległej Szkocji", zapowiadający budowę społeczeństwa "bardziej demokratycznego, zasobniejszego gospodarczo i sprawiedliwszego". 18 września przyszłego roku odbędzie się tam referendum niepodległościowe.
26.11.2013 | aktual.: 26.11.2013 14:21
Dokument przedstawiony przez pierwszego ministra autonomicznego rządu Szkocji Alexa Salmonda obiecuje m.in., że polityka gospodarcza przyszłej niepodległej Szkocji będzie opracowywana z myślą o interesie szkockiego biznesu i przemysłu i będzie nastawiona na zagospodarowanie potencjału kraju.
Funt zostaje, broń nuklearna nie
Przewodnik stwierdza, że w interesie Szkocji i pozostałych części składowych Zjednoczonego Królestwa byłoby utrzymanie funta szterlinga i dostępu do Banku Anglii jako "pożyczkodawcy ostatniej instancji".
Pierwszy parlament niepodległej Szkocji wycofałby natomiast z jej terytorium brytyjskie siły odstraszania nuklearnego - czyli stacjonujące w bazie Faslane na zachód od Glasgow cztery atomowe okręty podwodne z pociskami balistycznymi Trident. Utrzymałby obecną 20-procentową podstawową stawkę podatku PIT.
Wśród innych zapowiedzi zwraca uwagę rozszerzenie systemu opieki nad małymi dziećmi i cofnięcie niektórych zmian w systemie opieki socjalnej wprowadzonych przez rząd konserwatywnego premiera Davida Camerona, a zwłaszcza niepopularnego podatku od wolnego pokoju, który nałożono na mieszkańców lokali kwaterunkowych.
- Sednem debaty jest tylko jedno pytanie i jeden wybór: czy my, Szkoci mieszkający i pracujący w Szkocji, wierzymy, że to my sami powinniśmy podejmować najważniejsze decyzje o naszej przyszłości - powiedział Salmond z okazji opublikowania dokumentu.
- Nasza wizja niepodległości zakłada, że Szkocja odzyskałaby równoprawne miejsce w rodzinie narodów, niepodległość nie jest jednak dla nas celem samym w sobie, lecz sposobem zmiany Szkocji na lepsze - zaznaczył.
Wiele znaków zapytania
Brytyjski resort finansów już wcześniej ostrzegł, że unia walutowa niepodległej Szkocji z resztą Zjednoczonego Królestwa, którą kierowana przez Salmonda Szkocka Partia Narodowa (SNP) chciałaby zachować po ewentualnym ogłoszeniu niepodległości, nie byłaby automatyczna i oznaczałaby, iż Szkocja nie mogłaby prowadzić samodzielnej polityki monetarnej. Byłaby też ograniczona w polityce podatkowej i gospodarczej.
Były minister finansów w rządzie Partii Pracy Alistair Darling, kierujący szkocką kampanią "Better Together" (Razem Lepiej) sądzi, że SNP nie ma odpowiedzi na podstawowe pytania nurtujące wyborców, wśród których wymienił członkostwo w UE, sprawy walutowe i socjalne.
Rzecznik konkurencyjnej kampanii "Yes Scotland" (Tak dla Szkocji) Angus Robertson wskazał, że sondaże już teraz dowodzą, iż Szkoci chcą, by wszystkie decyzje podatkowe, emerytalne oraz dotyczące rządowych wydatków i świadczeń społecznych były podejmowane w Edynburgu, a nie w Londynie.
W wyborach w maju 2011 roku SNP zdobyła ponad połowę miejsc w autonomicznym parlamencie Szkocji i samodzielnie utworzyła rząd. Szkocja i Anglia są połączone unią polityczną od 1707 roku. Szkocki parlament wznowił działalność w 1999 roku. Sondaże opinii wskazują, że około 60 proc. ankietowanych ma różne obawy związane z niepodległością.