"Rząd nie pozwie Kaczyńskiego. Niech się kompromituje"
Nikt nie zamierza pozwać przed sąd Jarosława Kaczyńskiego za słowa, że premier ponosi moralna odpowiedzialność za katastrofę smoleńską. Dlaczego? Rząd ma pewne nadzieje związane z kolejnymi wystąpieniami prezesa. Wierzy, że odbierają one PiS-owi zwolenników.
12.09.2010 | aktual.: 12.09.2010 22:40
Jarosław Kaczyński mówił w weekend w warszawskim klubie Palladium o przyczynach katastrofy w Smoleńsku. Prezes PiS oświadczył m.in., że "ogromna moralna i polityczna odpowiedzialność Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego, Stefana Niesiołowskiego, Radosława Sikorskiego, Bogdana Klicha, Tadeusza Arabskiego (naprawdę ma na imię Tomasz - red.), Sławomira Nowaka i innych wymienionych tu polityków PO nie ulega żadnej wątpliwości". W związku z tym wszyscy oni powinni zniknąć z życia publicznego!
Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział w rozmowie z FAKT.PL, że na razie rząd nie zamierza pozywać Jarosława Kaczyńskiego za słowa na temat moralnej odpowiedzialności za przyczyny katastrofy. - Pan Jarosław Kaczyński przyzwyczaił nas już do tego, że kiedy był premierem, razem ze swoimi ludźmi zwykł wypowiadać się jak prokurator lub sędzia. My uważamy, że trzeba spokojnie poczekać na wynik śledztwa. A jeśli pan Kaczyński zamierza w dalszym ciągu kompromitować się z konferencji na konferencję, to niech kompromituje się dalej - powiedział nam Paweł Graś.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Wrak Tu-154 zardzewieje i nie poznamy prawdy!