PolskaRząd ma problem przed polskim przewodnictwem UE

Rząd ma problem przed polskim przewodnictwem UE

Brak nowej ustawy o ochronie tajemnic może utrudnić polską prezydencję w UE - twierdzi rząd. Według rządowego projektu zmian, szef ABW odpowiadałby za ochronę i cywilnych, i wojskowych tajemnic wymienianych z NATO i UE.

07.08.2009 | aktual.: 07.08.2009 14:50

Zapis ten krytykuje Kancelaria Prezydenta RP. Szef MON Bogdan Klich zapewnia, że nie zwiększy to nadmiernie uprawnień ABW. - Chcemy bardziej jasnych kompetencji służb cywilnych i wojskowych, by nie wchodziły sobie w drogę - powiedział sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jacek Cichocki, który przygotował zmiany.

Jak stwierdza uzasadnienie rządowego projektu nowej ustawy o ochronie informacji niejawnych, zamieszczone na stronach internetowych KPRM, za ochronę tajemnic na forum międzynarodowym miałaby odpowiadać tylko ABW, a nie jak dziś - i ABW, i Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Obecnie obie te służby pełnią rolę tzw. krajowej władzy bezpieczeństwa, które według zasad NATO odpowiadają w kraju członkowskim za ochronę tajemnic.

- Jest to model funkcjonujący w zdecydowanej większości krajów NATO i UE, który powinien skutecznie zlikwidować mankamenty dotychczasowego rozwiązania polegającego na równoległym pełnieniu funkcji krajowej władzy bezpieczeństwa przez szefów ABW i SKW - głosi uzasadnienie zmian. Według projektu, zmiana doprowadzi do "ustanowienia jednej polskiej reprezentacji w kontaktach z partnerami zagranicznymi oraz do wdrożenia ujednoliconych standardów w zakresie ochrony informacji niejawnych wymienianych ze strukturami organizacji międzynarodowych oraz w ramach współpracy bilateralnej".

Według projektu, funkcję krajowej władzy bezpieczeństwa będzie pełnił szef ABW, natomiast jej zadania wobec podmiotów sfery wojskowej będą nadal wykonywane za pośrednictwem szefa SKW. W kompetencjach szefa SKW pozostanie prowadzenie postępowań sprawdzających oraz wydawanie poświadczeń, świadectw i certyfikatów w sferze wojskowej - napisano.

- Takie zmiany można uzasadnić, bo zakres działania NATO się rozszerza o zarządzanie kryzysowe i pojmowanie bezpieczeństwa staje się bardziej generalne. Ale lepiej utrzymać podział na krajową władzę bezpieczeństwa "wojskową i cywilną" - powiedział Władysław Stasiak, szef Kancelarii Prezydenta RP piątkowej "Rzeczpospolitej". Opisując projekt, gazeta napisała, że "rośnie w ten sposób ranga szefa ABW".

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło powiedział w radiowej Trójce, że w ramach konsultacji nad projektem BBN wysłał jedną uwagę. - Ona dotyczyła tego, żeby zachować - tak jak do tej pory - że krajową władzą bezpieczeństwa w obszarze cywilnym będzie ABW, a w obszarze wojskowym SKW - powiedział Szczygło.

- Nie dziwią mnie te reakcje; trochę spodziewaliśmy się zamieszania z tworzeniem jednej krajowej władzy bezpieczeństwa - powiedział Cichocki. Przyznał, że 10 lat działania ustawy o ochronie informacji usankcjonowało obecny stan, którego jednak nie ma w żadnym państwie NATO i UE oprócz Polski, z wyjątkiem Holandii. Zapewnił, że zmiana ma znaczenie tylko dla forum międzynarodowego. - W takich gremiach jest tylko jedno miejsce za stołem - dodał.

Cichocki podkreślił, że zmiana ta nie przekłada się na żadne dodatkowe kompetencje dla ABW w kraju, bo będzie ona w sferze wojskowej realizowała funkcje krajowej władzy bezpieczeństwa tylko za pośrednictwem SKW. - Chcemy wręcz bardziej precyzyjnie rozdzielić strefę wojskową i cywilną, by kompetencje były jasne, a służby nie wchodziły sobie w drogę - oświadczył.

- W tej chwili mamy dwie władze bezpieczeństwa, dwie krajowe władze bezpieczeństwa i to jest stan, który nie może trwać dłużej, zawsze jak za jedną sprawę odpowiadają dwie instytucje, jest niedobrze - powiedział szef MON Bogdan Klich.

Wyjaśnił, że krajową władzą bezpieczeństwa jest dziś zarówno ABW, jak i SKW, czyli służba cywilna, jak i służba wojskowa. - Doszliśmy do wniosku, że należy koniecznie zintegrować te kompetencje, bo musi być jedna krajowa władza bezpieczeństwa, którą będzie ABW, ale - jeżeli chodzi o sprawy wojskowe - te kompetencje będą realizowane przez SKW - dodał Klich. - W związku z tym nie grozi, że zostanie utworzona jakaś nowa władza bezpieczeństwa, nie będzie się nic tworzyło tylko relacje między pomiędzy istniejącymi dwoma krajowymi władzami bezpieczeństwa będzie znacznie jaśniejsza i przejrzysta - ocenił. Spytany, czy nie zwiększy to nadmiernie uprawnień ABW, Klich oparł. że ustawa temu będzie przeciwdziałać, tzn., upoważni służbę kontrwywiadu wojskowego, aby w imieniu ABW we wszystkich sprawach wojskowych realizowała uprawnienia tejże agencji.

Uzasadnienie projektu podkreśla, że ochronę tajemnic normuje ustawa z 1999 r. o ochronie informacji niejawnych, która była już 23 razy nowelizowana. Wiele jej przepisów jest już przestarzałych i niefunkcjonalnych, bo w ciągu 10 lat dokonał się ogromny postęp technologiczny, zwłaszcza w zakresie środków łączności oraz systemów teleinformatycznych - podkreślono.

Według uzasadnienia, objęcie przez Polskę przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej w 2011 r. stawia przed polską administracją szereg wyzwań; jednym z nich jest - postulowane od dawna przez MSZ - dostosowanie polskiego systemu ochrony informacji niejawnych do reguł i praktyki UE. "Można z dużym prawdopodobieństwem przewidywać, że brak zmiany przepisów dotyczących ochrony informacji niejawnych istotnie utrudniłby, a w wielu przypadkach wręcz uniemożliwił, realizację zadań związanych z prezydencją" - napisano w uzasadnieniu.

Chodzi szczególnie o możliwości "znacznie bardziej elastycznego traktowania zasad ochrony informacji o niskich klauzulach tajności, co w strukturach unijnych umożliwia szybkie, bieżące wykorzystywanie tych informacji w pracy grup roboczych oraz ich sprawne przekazywanie i przetwarzanie w systemach teleinformatycznych". Zdaniem uzasadnienia, system ochrony informacji niejawnych w Polsce wymaga zatem reform bardzo daleko idących, co "uzasadnia konieczność podjęcia pracy nad nową ustawą, a nie nad kolejną nowelizacją".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)