Rząd częściowo ustąpił rolnikom i da im więcej pieniędzy. Porozumienie jest blisko
Rząd zgodził się wydać dodatkowe pieniądze dla rolników w związku ze szkodami wyrządzanymi przez dziki. Zapowiedziano też wzmożony odstrzał tych zwierząt na terenie całego kraju. To działanie ma zniwelować możliwość wystąpienia kolejnych przypadków Afrykańskiego Pomoru Świń. O takich rezultatach rozmów z rządem poinformował lider rolniczych protestów w Warszawie, Sławomir Izdebski. Przedstawiciele rolników chcą jednak zostać w stolicy do czasu podpisania porozumienia z rządem.
19.02.2015 | aktual.: 01.04.2015 19:00
- Pokazaliśmy, że warto walczyć. Nie składamy broni - mówił szef rolniczego OPZZ podkreślając, że podczas negocjacji z wiceministrem rolnictwa Kazimierzem Plocke udało mu się uzyskać zapewnienie o realizacji nowego postulatu.
Związkowcy liczą teraz na pozytywne informacje z ministerstwa. Tam ustalane są obecnie szczegóły rozwiązań. Izdebski liczy, że kolejne porozumienia są kwestią czasu. Jego zdaniem, zmniejsza się dystans między stanowiskami obydwu stron. Blisko porozumienia, strony są podobno również w kwestii zwrotu pieniędzy za kwoty mleczne nabywane przez rolników.
Większość producentów żywności opuściła już plac przed siedzibą kancelarii premiera. Organizatorzy apelują jednak, by część została tam na noc. Zwiększenie liczby protestujących ma nastąpić rano.
W czwartek w Warszawie protestowały tysiące rolników z dwóch związków: Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, którego szefem jest Sławomir Izdebski oraz NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych. Rolnicy zebrali się przed kancelarią premiera.
- Są trzy postulaty główne, które mogą pozwolić na to, żeby rolnicy mogli udać się do domów, a niekoniecznie nocować tutaj, na ulicach Warszawy. To jest wypłata odszkodowań za straty spowodowane przez dziki, wypłata kwot mlecznych (...) i przede wszystkim sprawa rynku trzody chlewnej, to jest załatwienie sprawy ASF. Do tego dochodzi jeszcze zakaz karania rolników za protesty (...) i zakaz sprzedaży polskiej ziemi - wyliczał szef OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski.
Rolnicy chcieli spotkać się z premier Ewą Kopacz i zapowiadali, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, rozbiją "zielone miasteczko".
Źródło: IAR, PAP