Rząd chce "Cyfrową szkołę", ale zapłaci za nią rodzic
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji (MAiC) rozważa wariant informatyzacji szkoły, w którym rząd nie będzie fundował uczniom tabletów - informuje "Rzeczpospolita".
W ramach pilotażu programu "Cyfrowa szkoła" - który ma się rozpocząć w kwietniu i objąć ok. 400 szkół - MAiC zrealizuje komponent badawczy.
Jak napisał szef MAiC Michał Boni do szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego, celem badań "jest przetestowanie szczególnie innowacyjnych, alternatywnych w stosunku do przewidzianego w ramach programu pilotażowego scenariuszy cyfryzacji szkół".
- Chodzi m.in. o: alternatywny model zapewnienia szkołom sprzętu komputerowego, w którym tablety kupują dzieciom rodzice w zamian za udostępnienie im za darmo podręczników. W tym modelu państwo zapewnia sprzęt komputerowy jedynie dzieciom zagrożonym cyfrowym wykluczeniem - podkreśla Boni.
Jak mówi Witold Przeciechowski z MAiC, idea polega na tym, by pieniądze, które rodzice wydają na podręczniki, przeznaczyli na zakup tabletów, dzięki czemu do uczniów trafiłby najnowszy sprzęt. Natomiast podręczniki uczniom za darmo zaoferowałoby państwo.
MAiC szacuje, że ok. 15 proc. rodzin nie będzie stać na zakup tabletu, ale dla nich resort przygotuje specjalną ofertę.