Rząd chadeków nie zastopuje gazociągu omijającego Polskę
Niemieccy chadecy nie będą, w przypadku
przejęcia na jesieni władzy w Niemczech, kwestionowali
krytykowanego przez Polskę projektu budowy przez Bałtyk
gazociągu, który ma połączyć bezpośrednio Rosję i Niemcy.
25.08.2005 | aktual.: 25.08.2005 14:28
Projekt jest już uzgodniony, chociaż formalne podpisanie umowy ma nastąpić dopiero 8 września - powiedział w Berlinie wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego CDU/CSU Wolfgang Schaeuble po powrocie z Moskwy. "Pacta sunt servanda" (umów należy dotrzymywać) - dodał.
Polityk CDU przedstawił stronie rosyjskiej, jako członek "zespołu ekspertów" kandydatki na kanclerza Angeli Merkel, założenia polityki zagranicznej niemieckich chadeków.
Schaeuble rozmawiał z szefem urzędu prezydenckiego Dmitrijem Miedwiediewem oraz szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem. Polityk CDU przebywał w lipcu w podobnej misji w USA. CDU i CSU liczą na to, że wygrają wybory parlamentarne 18 września i odsuną od władzy SPD i Zielonych.
Rosyjscy politycy twierdzą, że konsultowali projekt ze stroną polską - powiedział Schaeuble podczas konferencji prasowej w siedzibie CDU. Dodał, że nie wie, jak było naprawdę, a trudno powoływać w tej sprawie komisję śledczą. Chodzi o to, by brać pod uwagę wrażliwość Polaków i informować ich o takich sprawach - wyjaśnił, dodając, że to właśnie obiecała Merkel podczas niedawnej wizyty w Warszawie.
Schaeuble zapewnił, że kierowany przez chadeków rząd będzie podtrzymywał dobre stosunki z Rosją. Chadecy zwrócą jednak większą uwagę na to, by unikać wrażenia, że kontakty z Moskwą odbywają się "ponad głowami" innych krajów, czy też wręcz szkodzą im - wyjaśnił. Będziemy unikać wkraczania na odrębne narodowe ścieżki w polityce zagranicznej i nie będziemy tworzyć żadnych osi - zapewnił polityk CDU. Tak postępuje obecny rząd, co uważamy za błąd - dodał. Jego zdaniem, możliwe są spotkania przywódców Niemiec, Francji i Rosji, lecz dlaczego nie mieliby w nich także uczestniczyć Hiszpanie czy Polacy.
Ekspert chadecji podkreślił, że Unia Europejska nie może być budowana jako przeciwwaga do Stanów Zjednoczonych, lecz jako partner Ameryki. Za błąd uznał zabiegi kanclerza Schroedera o miejsce stałego członka w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Taka polityka podzieliła Europę, ponieważ Hiszpania i Włochy są zdecydowane przeciwne przyznaniu Niemcom takiego statusu - wyjaśnił.
Jacek Lepiarz