Rywin mówił, że ma kłopot z "Wyborczą"
Dyrektor z Canal+ Stefan Makarczyk zeznał podczas procesu Lwa Rywina, że Rywin zwierzał mu się, iż
ma problem z "Gazetą Wyborczą", "Michnik się na niego uwziął" i
w "Gazecie Wyborczej" ukaże się "nieprzyjemny tekst" na jego temat.
Według świadka, już po publikacji artykułu 27 grudnia 2002 r. Rywin mówił mu, że to, co w nim napisano jest "jednym wielkim nieporozumieniem" i że fakty nie są takie, jak przedstawiła je "Gazeta Wyborcza".
15 lipca 2002 r. Makarczyk był na przyjęciu w ambasadzie Francji, gdzie spotkał Rywina. Tego samego dnia - według Agory - Rywin po raz pierwszy złożył swą korupcyjną propozycję Wandzie Rapaczyńskiej. Później natomiast na przyjęciu w ambasadzie miał się spotkać z prezesem TVP Robertem Kwiatkowskim. Według Makarczyka, rzeczywiście planowano, że Rywin spotka się z Kwiatkowskim, ale tylko po to, by zapoznać go z nowym zarządem Canal+.