Rywin będzie zeznawał w Białymstoku
Lew Rywin został przewieziony z
więzienia na warszawskiej Białołęce do Aresztu Śledczego w
Białymstoku, na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku;
Prowadzi ona śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy
przygotowywaniu nowelizacji ustawy o rtv. Do tego śledztwa
włączono wątek w sprawie tzw. grupy trzymającej władzę.
20.12.2005 | aktual.: 20.12.2005 11:36
Rzecznik PA Janusz Kordulski powiedział, że przesłuchanie Lwa Rywina jako świadka w tym śledztwie odbędzie się w najbliższych dniach, być może w środę lub czwartek. Dodał, że po przesłuchaniu prowadzący śledztwo zdecyduje, czy będzie potrzeba zatrzymania go w białostockim areszcie na dłużej.
Jeden z pełnomocników Rywina, Piotr Rychłowski powiedział, że był kompletnie zaskoczony informacją o przewiezieniu na przesłuchanie. Jak mówi, jego klient jest obecnie w białostockim areszcie śledczym ale żadne przesłuchanie jeszcze się nie zaczęło.
Mec. Piotr Rychłowski powiedział, że Rywin został przewieziony do Białegostoku rano. Nie wiadomo jeszcze, czy dziś w prokuraturze dojdzie do jakichś czynności z jego udziałem; prawdopodobnie nie - dodał. Podkreślił, że nie wiadomo, jak długo Rywin zostanie w Białymstoku, co łączy się z brakiem kontaktu z rodziną w okresie Świąt.
Od kilkunastu dni trwają spekulacje, czy Lew Rywin mógłby zostać ułaskawiony, gdyby ujawnił członków "grupy trzymającej władzę". O takiej możliwości mówił Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prezydent-elekt Lech Kaczyński także nie wykluczał ułaskawienia w takiej sytuacji. Rzecznik prokuratury w Białymstoku mówił kilka dni temu IAR, że przesłuchanie Rywina w Bialymstoku z pewnościa będzie miało związek z raportem sejmowej komisji śledczej badającej aferę Rywina.
Według przyjętego przez Sejm raportu autorstwa Zbigniewa Ziobro do "grupy trzymającej władzę" należeli: były premier Leszek Miller, była wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska, byly szef gabinetu premiera Lech Nikolski, były prezes TVP Robert Kwiatkowski oraz były sekretarz KRRiTV Włodzimierz Czarzasty. Prokurator PA w Białymstoku potwierdził, że ten wątek, o których mówi ten raport jest sprawdzany.
Lew Rywin został skazany na 2 lata wiezienia i 100 tysiecy złotych grzywny za pomoc w płatnej protekcji wobec Agory - wydawcy Gazety Wyborczej. Według sądu Rywin składając korupcyjną propozycję Agorze działał w imieniu nieustalonej grupy osób. Sprawa dotyczyła prac nad nowelizacją ustawy medialnej w 2002 roku. Rywin w zamian za załatwienie korzystnych dla Agory zapisów w ustawie rtv żądał 17 i pół miliona dolarów. Powoływał się przy tym na wpływy między innymi u ówczesnego premiera rządu Leszka Millera.
Na początku grudnia na polecenie Prokuratora Generalnego przez białostocką prokuraturę zostało wszczęte śledztwo mające wyjaśnić, kto stał za Lwem Rywinem i kto wchodził w skład tak zwanej - "grupy trzymającej władzę".