Ryszard Petru zrywa rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim ws. Trybunału Konstytucyjnego
• Kandydatura Zbigniewa Jędrzejewskiego pozytywnie zaopiniowana ws. TK
• Zastąpi on sędziego Granata, którego kadencja kończy się 27 kwietnia
• To oznacza zerwanie wszystkich rozmów z Kaczyńskim - zapowiedział Petru
12.04.2016 | aktual.: 12.04.2016 13:31
Ryszard Petru zrywa rozmowy z PiS i Jarosławem Kaczyńskim ws. Trybunału Konstytucyjnego. Lider Nowoczesnej decyzję podjął po pozytywnym zaopiniowaniu przez komisję sprawiedliwości kandydatury profesora Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Na specjalnej konferencji powiedział, że "możliwe jest zakończenie konfliktu, wystarczy, by pani premier Beata Szydło opublikowała wyrok TK".
- Zgasło światełko w tunelu. Dalsze rozmowy z PiS ws. rozwiązania kryzysu wokół TK nie mają sensu, zapowiedzi kompromisu zawsze okazują się oszustwem - uważa lider Nowoczesnej Ryszard Petru. PiS odpowiada, że wciąż jest pole do kompromisu.
Podczas konferencji prasowej po zakończeniu posiedzenia komisji wicemarszałek Sejmu i jednocześnie posłanka Nowoczesnej Barbara Dolniak mówiła, że przedstawiciele opozycji zadając pytania, chcieli się dowiedzieć, jak prof. Jędrzejewski interpretuje poszczególne przepisy. "To było celem zadawanych pytań (...), a nie sprawdzanie wiedzy pana profesora" - podkreśliła Dolniak.
Z kolei inna posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz oceniła, że PiS nie chce rozwiązania sporu wokół TK, ale "rozwiązać działalność Trybunału". - Po raz kolejny rząd pokazał, że egzaminu z politycznej odpowiedzialności za państwo nie zdał i dąży wyłącznie do pogłębienia sporu wokół Trybunału - mówiła.
Apelowała też do partii rządzącej, aby "skończyła z tą hipokryzją, że to PiS chce rozwiązać spór wokół Trybunału". - PiS nie chce rozwiązać tego sporu, ale chce jego pogłębienia, bo ten spór jest PiS na rękę - oceniła.
Szef Nowoczesnej powiedział natomiast, że przebieg posiedzenia sejmowej komisji pokazał ewidentnie, że "prezes PiS Jarosław Kaczyński okłamał Polaków mówiąc o kompromisie", a jego działania powiększają tylko chaos. - Zgasło ostatnie światełko w tunelu - podsumował, nawiązując do swojej wcześniejszej wypowiedzi o możliwym kompromisie z PiS.
- Jak można mieć taką sytuację w państwie demokratycznym, w którym kandydat na sędziego mówi, iż nie odpowie na 40 pytań. Po to idzie na komisję, aby na pytania odpowiadać; posłowie są przedstawicielami narodu i mają prawo zadawać pytania - pokreślił Petru.
Zwrócił uwagę, że PiS mógł skorzystać z propozycji Nowoczesnej i zgłosić jako kandydata na sędziego TK jednego z trzech sędziów, których do składu Trybunału wybrał Sejm obecnej kadencji (Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego), a których do orzekania nie dopuszcza prezes Trybunału prof. Andrzej Rzepliński. "Tak się jednak nie stało, a to oznacza zerwanie jakichkolwiek rozmów. Nie widzę sensu kontynuacji rozmów z Jarosławem Kaczyńskim o Trybunale Konstytucyjnym. To jest blef, to jest oszustwo" - mówił Petru.
- To jest smutny dzień, bo tak naprawdę od dzisiaj Polska jeszcze bardziej pogrąża się w chaosie. Ten chaos będzie polegał na tym, że będziemy mieli dwa porządki prawne - jeden pisowski, drugi pozostałej części Polski - mówił.
- Szkoda, bo była możliwość wyjścia na prostą, ale Jarosław Kaczyński jednostronnie zerwał te rozmowy i pokazał, że nie ma otwartości na kompromis - dodał Petru.
Rzecznik klubu PiS Beata Mazurek była pytana przez dziennikarzy o to, czy możliwy jest jeszcze możliwy kompromis ws. TK i o zarzuty opozycji, w tym Nowoczesnej. - Pole do kompromisu cały czas jest. Mówili o tym liderzy partii politycznych podczas spotkania zorganizowanego przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Trzeba pamiętać, że dzisiaj wygasa mandat sędziego Granata, więc jest wakat i na ten wakat wskazujemy kolejnego kandydata. Mam nadzieję, że Sejm go wybierze, a prezydent odbierze zaprzysiężenie - powiedziała.
Mazurek była też pytana o wyniki prac komisji eksperckiej powołanej przez marszałka Sejmu, która ma m.in. zajmować się wdrażaniem opinii Komisji Weneckiej. "Myślę, że w momencie, kiedy zespół będzie gotowy, aby przedstawić swoje wnioski dotyczące opinii Komisji Weneckiej, tymi wnioskami z mediami i politykami się podzieli" - powiedziała.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński pytany o wypowiedzi polityków Nowoczesnej o zerwaniu przez PiS rozmów o kompromisie wokół TK, powiedział: - Nie biorę udziału w plotkarskich dyskusjach, sprawa jest jednoznaczna i zasadnicza. Na gruncie prawa i konstytucji, marszałek stoi na straży Sejmu i przestrzegania konstytucji. Obowiązkiem Trybunału Konstytucyjnego i wszystkich władz publicznych, także parlamentarzystów opozycji jest przestrzeganie przepisów - powiedział.
- Zaproponowaliśmy różne działania kompromisowe, czekamy na propozycję grupy niezależnych ekspertów, (oni) zastanawiają się i analizują także sugestie zawarte w opinii Komisji Weneckiej. Tam jest szereg rzeczy całkiem słusznych, odnoszących się także do błędów, jakie zostały popełnione przez parlament w poprzedniej kadencji i zwracające uwagę także na słabe strony Trybunału Konstytucyjnego - powiedział marszałek Sejmu.