Ryszard Petru chce do PO. "Brakuje mu uwagi mediów"
Po utracie stanowiska przewodniczącego w Nowoczesnej Ryszard Petru stanął na czele liczącego trzech posłów koła poselskiego Teraz!. Według doniesień "Wprost", polityk ma jednak nadzieję na dołączenie do jednego z większych ugrupowań.
- Sprawdzamy teraz na ile jest opcja, żeby Rysio wszedł do PO. Możemy zrobić manewr, żeby obyło się bez dużego oburzenia, że go przyjmujemy i przyjąć go tylko do klubu - powiedział w rozmowie z "Wprost" jeden z polityków Platformy.
Na plany Petru miała wpłynąć decyzja Joanny Scheuring-Wielgus, która rzekomo zamierza startować do europarlamentu z list Wiosny Roberta Biedronia. Posłanka Teraz! na pewno nie znajdzie się na liście KE, o czym poinformowała w poniedziałek podczas konferencji prasowej w Sejmie. Petru zapewnił jej swoje poparcie.
Przewodniczącego Teraz! ma również boleć jego malejąca rola na polskiej scenie politycznej. - Kiedyś był liderem Nowoczesnej, miał zagwarantowane miejsce w programach w prime timie, a teraz występuje coraz rzadziej. To samo z mównicą sejmową - powiedział "Wprost" jeden z polityków.
Pierwotnie Petru miał powtórnie dołączyć do Nowoczesnej, która pod jego przywództwem weszła do Sejmu. W partii nie chce go jednak obecna przewodnicząca, Katarzyna Lubnauer. - Kaśka bała się, że bez Kamili Gasiuk-Pihowicz w partii Ryszard znów ją ogra i starci stanowisko przewodniczącej. Zablokowała jego powrót - powiedział informator "Wprost".
Ryszard Petru zdementował doniesienia tygodnika. "Popieram Koalicję Europejską, ale do żadnej Platformy się nie wybieram. Mam zupełnie inne podejście do gospodarki i polityki. Nie zmienia to faktu, że Koleżankom i Kolegom z PO życzę wszystkiego dobrego" - napisał na Twitterze.
Źródło: "Wprost"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl