PolskaRyszard Kalisz dopiął swego - "wykosił" nawet Piekarską

Ryszard Kalisz dopiął swego - "wykosił" nawet Piekarską

Poseł Ryszard Kalisz ma być "jedynką" listy warszawskiej SLD, wiceszefowa Sojuszu Katarzyna Piekarska wystartuje z miejsca pierwszego w okręgu podwarszawskim. Decyzję tę podjęła Rada Mazowiecka SLD. To bardzo dobra decyzja władz mazowieckich SLD, świadcząca o klasie ich szefowej Katarzyny Piekarskiej - ocenił lider Sojuszu Grzegorz Napieralski.

Ryszard Kalisz dopiął swego - "wykosił" nawet Piekarską
Źródło zdjęć: © WP.PL

19.06.2011 | aktual.: 19.06.2011 16:33

Rada Mazowiecka SLD zatwierdziła na niedzielnym posiedzeniu propozycje list wyborczych w pięciu okręgach: warszawskim, około warszawskim, płockim, radomskim i siedleckim. O tym, jaka będzie ostatecznie kolejność na listach SLD zdecyduje ostatecznie Zarząd Krajowy i Rada Krajowa partii. Listy mają być gotowe w lipcu.

Jak wyjaśniła w rozmowie Piekarska, która jest również liderką mazowieckiego Sojuszu, to ona osobiście podjęła decyzję o starcie z tzw. wianuszka podwarszawskiego i rekomendacji Kalisza na miejsce pierwsze stołecznej listy SLD.

- To była tylko i włącznie moja decyzja, która ma związek z dwoma sprawami. Po pierwsze, okręg Warszawa II nie miał silnego lidera. Od kilku dni odbierałam telefony od działaczy z prośbą o to, bym tu kandydowała. Po drugie, jeżeli mielibyśmy mieć ciągłe dyskusje w mediach, czy to dobrze, że Kalisz jest drugi na liście, czy trzeci, a może on w ogóle odejdzie z polityki, to uznałam, że ta decyzja będzie optymalna z punktu widzenia jedności partii - powiedziała wiceszefowa SLD.

Przyznała, że zmiana okręgu nie była dla niej łatwą decyzją, jednak podjęła się tego dla dobra Sojuszu. - Otwieranie listy warszawskiej jest dla każdego polityka bardzo dużym prestiżem, ponieważ stąd zawsze kandydują najwięksi, ale jeśli ktoś podejmuje się pełnienia funkcji lidera w partii, to również wiąże się to z odpowiedzialnością za koleżanki i kolegów - zaznaczyła Piekarska.

Wiceszefowa Sojuszu poinformowała też, że trwają obecnie rozmowy z potencjalnymi kandydatami spoza partii, którzy mieliby znaleźć się jeszcze na warszawskiej liście partii. - Póki co jest na niej jedno nazwisko liderskie, więc trzeba będzie ją wzmocnić - powiedziała Piekarska.

Piekarska zapewniła, że nikt nie miał wpływu na jej decyzję. Jak nieoficjalnie dowiedziała się jednak Polska Agencja Prasowa ze źródeł zbliżonych do lidera Sojuszu Grzegorza Napieralskiego, to właśnie on miał sugerować wiceszefowej swej partii takie rozwiązanie.

Sam Napieralski decyzje Rady Mazowieckiej przyjął z zadowoleniem. - To bardzo dobra decyzja władz mazowieckich SLD, świadczy o klasie przewodniczącej Katarzyny Piekarskiej. Ryszard Kalisz jest twórcą raportu komisji badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy i dlatego w pełni zasłużył na to, żeby być liderem listy w Warszawie - podkreślił Napieralski.

Jak dodał szef Sojuszu, Kalisz to również "polityk o świetnym przygotowaniu merytorycznym, który nie boi się wygłaszać własnego zdania".

Z informacji ze źródeł zbliżonych do lidera SLD wynika, że to właśnie on sugerował rozwiązania, które w niedzielę przyjęła Rada Mazowiecka. Rozmówca Polskiej Agencji Prasowej dodał, iż oznacza to, że Zarząd Krajowy Sojuszu prawdopodobnie zaakceptuje "jedynki" dla Kalisza w Warszawie i Piekarskiej pod Warszawą.

Według sekretarza struktur mazowieckich SLD Krzysztofa Gawkowskiego, miejsce drugie na liście stołecznej otrzymał lider partii w Warszawie Sebastian Wierzbicki, a trzecie - szefowa młodzieżówki SLD - Federacji Młodych Socjaldemokratów, Paulina Piecha-Więckiewicz. "Dwójka" listy podwarszawskiej przypadła Papudze.

Na liście w "wianuszku" zabrakło za to nazwiska b. ministra zdrowia Marka Balickiego. Wcześniej politycy Sojuszu mówili, że to prawdopodobnie on będzie jej liderem. Sprawą tą ma się jeszcze zająć Zarząd Krajowy SLD. Sam Balicki mówił w czwartek, że zastanawia się, czy w ogóle kandydować w jesiennych wyborach parlamentarnych.

Listę radomską Sojuszu ma otwierać wiceszef klubu SLD Marek Wikiński, siedlecką - posłanka Stanisława Prządka, a płocką - Gawkowski.

Jeśli chodzi o senat, to w Warszawie SLD poprze dwóch kandydatów niezależnych: b. lidera SdPl Marka Borowskiego i posła niezrzeszonego Andrzeja Celińskiego. W Płocku Sojusz ma zamiar weprzeć kampanię męża zmarłej w katastrofie smoleńskiej wiecszefowej SLD Jolanty Szymanek-Deresz, Pawła Deresza, a Siedlcach - rektora Wyższej Szkoły Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku, prof. Adama Koseskiego.

Jak powiedział nieoficjalnie jeden z ważnych polityków mazowieckich Sojuszu, trwają również rozmowy w sprawie poparcia kandydatury b. senatora Roberta Smoktunowicza, który ma wystartować z własnym komitetem wyborczym.

Wbrew wcześniejszym propozycjom, na liście płockiej Sojuszu nie znalazł się były premier Józef Oleksy (miał mieć ostatnie miejsce). O tym, z którego okręgu ostatecznie wystartuje on i drugi z byłych premierów - Leszek Miller, zdecyduje Zarząd Krajowy SLD.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (167)