PolitykaRyszard Czarnecki: minister Streżyńska nie była powodem dyscyplinowania ministrów

Ryszard Czarnecki: minister Streżyńska nie była powodem dyscyplinowania ministrów

- Jak premier ułoży sobie współpracę w rządzie to jest to jej sprawa. Ważne, żeby to wszystko hulało – tak Ryszard Czarnecki skomentował nowe zasady w rządzie. Wszystkie prace legislacyjne i przekazy medialne mają przechodzić przez kancelarię premier. Europoseł odniósł się też do dyscyplinowania ministrów. Stwierdził, że minister Streżyńska jest oceniania po jej osiągnięciach.

Radosław Rosiejka

28.04.2017 10:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według Ryszarda Czarneckiego spotkanie premier z wojewodami i ministrami jest rzeczą naturalną, a dyscyplinowanie swoich współpracowników jest na świecie pewną normą. Zapewnił też, że spotkanie nie odbyło się z powodu minister Anny Streżyńskiej, która przyznała, że nie zgadza się ze wszystkimi decyzjami rządu. Europoseł tłumaczy tę wypowiedź małym doświadczeniem politycznym.

- Myślę, że na pierwszym miejscu jest fachowcem, a na drugim miejscu politykiem. Nie ma takiego doświadczenia politycznego, więc jej wypowiedzi różnią się od słów innych polityków – powiedział Ryszard Czarnecki. Dodał, że rząd ocenia minister cyfryzacji przez pryzmat jej kompetencji, doświadczenia i osiągnięć w ministerstwie.

Ryszard Czarnecki odniósł się do informacji o nowym zasadach w rządzie. Wszystkie prace legislacyjne i przekazy dnia mają przechodzić przez kancelarię premier. Według europosła jest to decyzja zależąca od premier. Przyznał, że jeśli pracowałby w rządzie to poddałby się tej procedurze, choć niechętnie.

Komentarze (10)