Ryszard Czarnecki: Lepper będzie stabilizował układ polityczny w Polsce
(RadioZet)
Posłuchaj Wywiadu
Gościem Radia ZET jest Ryszard Czarnecki, eurodeputowany Samoobrony. Wita Monika Olejnik, dzień dobry. Witam, pozdrawiam z mroźnego Krakowa. Panie pośle, jeżeli dojdzie do koalicji Samoobrony i PiS-u, pan Andrzej Lepper ma zostać wicepremierem, jakim premierem będzie Andrzej Lepper, wg pana? Jest rzeczą naturalną, że w sytuacji, gdy PiS ma 155 posłów, a Samoobrona 56, również te proporcje, które są w Sejmie powinny mieć odzwierciedlenie w rządzie, zwłaszcza w prezydium rządu. Jest też rzeczą oczywistą, że skoro PiS ma premiera i dwoje wicepremierów, to czwartym członkiem prezydium rządu powinien być wicepremier i jak sądzę, to jest oczywiste, Samoobrona deleguje obecnego wicemarszałka Sejmu, pana Andrzeja Leppera. Ale będzie premierem bez teki? Myślę, że byłoby rzeczą właściwą, żeby kierował jednym z resortów, który będzie uzgodniony z naszymi partnerami z PiS-u. Jakim będzie premierem? Dobrym. Będzie premierem, który będzie stabilizował układ polityczny w Polsce, aby nie było takich cyrków, takich
kabarecików, jak to miało miejsce w zeszłym tygodniu. Ale który z resortów gospodarczych, bo wszystkie są zajęte? To jest kwestia negocjacji. Sądzę, że byłoby rzeczą niewłaściwą, gdybyśmy w tej chwili mówili o stanowiskach, przed rozmowami o programie, ponieważ tak naprawdę, to najpierw powinna być koalicja programowa, a z niej powinien wynikać wpływ na poszczególne obszary działań w rządzie. Czyli rozumiem, że to będzie premier stabilizujący układ rządowy i układ koalicyjny w Sejmie, tak? Tak, ponieważ takiego stabilizatora politycznego bardzo potrzeba, co z resztą dowiódł ostatni tydzień. Rząd mniejszościowy niestety sobie dłużej w tym parlamencie nie poradzi. To przyznaje Jarosław Kaczyński. „Za pedofilię powinna być kastracja, jeżeli nie ma na to lekarstwa, to trzeba mu wyciąć na żywca, żadnej narkozy i kara śmierci”. Wie pan, kto to powiedział? Panie wie lepiej ode mnie. To Andrzej Lepper. Czy pan się zgadza z takimi poglądem? Andrzej Lepper ma swoistą retorykę, jest politykiem, którego soczysty język
trafia do ludzi... Do pana też trafia? Nie owija , tak jak większość polityków, w bawełnę, tylko mówi wprost. Andrzej Lepper w ostatnich latach jest politykiem, który pokazuje, że potrafi się uczyć, że jest innym człowiekiem niż jeszcze lat temu trzy, cztery, pięć. Andrzej Lepper jest potrzeby dzisiaj w parlamencie, jest potrzebny rządowi, żeby ustabilizować sytuację w Polsce. Tyle. A Leszku Balcerowiczu: „To łobuz, bandyta ekonomiczny”. O Kwaśniewskim: „To szmaciarz”, o Jolancie Kwaśniewskiej: „Niech się za garnki weźmie i ugotuje coś”. O Hausnerze: „Niech Hausner urodzi chociaż jedno dziecko, mężczyzna swoje zrobi, jak samiec pensje odda, a ty kobieto sobie radź”. I co pan na to? Tu akurat bronił kobiet w ostatnim zdaniu. Bardzo poważnie, to pani dosyć selektywnie dobiera te cytaty. Myślę, że można znaleźć wiele wypowiedzi Andrzeja Leppera, gdzie chwali polityków z innych ugrupowań. Przyzna pani, że w ostatnich miesiącach w parlamencie, Andrzej Lepper i Samoobrona to są bardzo konstruktywne siły i zgadzam
się z wywiadem, którego udzielił także pani, pani redaktor, marszałek Marek Jurek, który powiedział w sobotniej „Gazecie Wyborczej”, że to właśnie Samoobrona i Andrzej Lepper to są siły odpowiedzialne w przeciwieństwie do destrukcyjnej i anarchistycznej Platformy Obywatelskiej. Ja mam pamięć dobrą i pamiętam jak Andrzej Lepper chwalił referendum na Białorusi i twierdził, że nie było sfałszowane, nie wiem, czy pan sobie przypomina? Ja też mam dobrą pamięć, w takim razie jesteśmy ludźmi o dobrej pamięci, pamiętam wypowiedź Andrzeja Leppera, który wtedy powiedział znamienne słowa, że Łukaszenko policzył głosy przed wyborami, była to krytyka Łukaszenki, ale również raport OBWE, czyli Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, był napisany przed wyborami. Pamiętam też Andrzeja Leppera, który spotykał się z komunistami rosyjskimi. Pamiętam Andrzeja Leppera, który chwalił Edwarda Gierka, jak wiele osób w Polsce. Chwalił Putina za to, że wsadził Chodorkowskiego. Pamięta pan takie rzeczy, czy nie? Co do
Gierka, to akurat wiele osób w Polsce wspomina go z sympatią. Ryszard Czarnecki też? Z mniejszą, na pewno. Lech Kaczyński tuż przed drugą turą wyborów też mówił o tym, że nie wszystko, co zrobiona za Gierka było złe. Takie widzenie historii Polski w kolorach biało czarnych, nie jest rzeczą właściwą. Oczywiście, że Andrzej Lepper jest dla wielu kontrowersyjny, ale tak się akurat składa, że bez tego kontrowersyjnego, dla niektórych, polityka, dziś układu politycznego w Polsce się nie da stworzyć. Oczywiście można zafundować społeczeństwu czwarte wybory w przeciągu paru miesięcy, ale czy będzie to zgodne z ideą taniego państwa, o którym mówi PiS? Nie będzie. Dzisiaj „Gazeta Wyborcza” pisze: „PiS zdecydował się na rozmowy o koalicji rządowej z Samoobroną już w sylwestra – mówi europoseł Ryszard Czarnecki. Tymczasem Adam Bielan temu zaprzecza: - W Zakopanym nie było żadnych rozmów o koalicji”. To kto mówi prawdę? Adam Bielan jest człowiekiem poważnym i Ryszard Czarnecki też jest człowiekiem poważnym. Ja mówiłem o
spotkaniu działaczy PiS-u, zwłaszcza z udziałem premiera Marcinkiewicza, w Zakopanym, ale mówiłem też – i to potwierdza Adam Bielan – że 2 stycznia odbył się komitet polityczny PiS-u, gdzie zdecydowano o podjęciu rozmów – notabene nie tylko z Samoobroną, co mówiłem na zamkniętym zebraniu Samoobrony we Wrocławiu, na które przeniknął dziennikarz, co akurat dobrze o nim świadczy – decyzja PiS-u o rozmowach z innymi partiami politycznymi, w tym także z Samoobroną, zapadła po porażce 29 grudnia, kiedy przegrali ważne głosowanie odnośnie ustawy warszawskiej, ustawy samorządowej i „becikowego”. A dlaczego wicemarszałkowi Lepperowi zależy na tym, żeby Liga Polskich Rodzin była w rządzie? To oczywiste, ponieważ 270 jest lepsze niż 236. Ja to oficjalnie mówię, że my opowiadamy się za rządem z udziałem czterech partii politycznych, a nie trzech, ponieważ jeżeli będziemy w układzie trójkąta PiS – Samoobrona – PSL, to ten trójkąt daje 236 głosów, a w sytuacji, gdy w PSL-u jest kilka środowisk, kilka grup, które różnie
głosują w różnych głosowaniach, to ta większość może nie być stabilna, lepiej więc zrobić koalicję rzeczywiście większościową. Ale jak przekonać do tego Jarosława Kaczyńskiego, który chyba jest obrażony na pana Giertycha, który zorganizował bunt przeciwko marszałkowi w Sejmie? Jarosław Kaczyński jest bardzo wybitnym, pragmatycznym politykiem, który wie – w przeciwieństwie do Donalda Tuska – że nie należy się obrażać w polityce i w związku z tym będzie rozmawiał ze wszystkimi, którzy pomogą stworzyć rząd większościowy. Żeby było jasne, my, mówiąc o rzędzie czteropartyjnym, mówimy niejako wbrew swoim partykularnym i partyjnym interesom, ponieważ jest rzeczą oczywistą, że w takim rządzie będziemy mieć mniej resortów, będziemy mieć mniej ministerstw. Uważamy jednak, że ze względu na stabilizację państwa, lepiej jest, żeby to był rząd z rzeczywiście dużym zapleczem w parlamencie, a nie zapleczem na granicy ryzyka. „Ja osobiście nie widzę możliwości, żeby można było pozostać na poziomie pięknych deklaracji o IV
Rzeczpospolitej, a stworzyć rząd, w którym wicepremierem będzie ktoś, kto ma przestępstwa na swoim koncie i ktoś, kto wobec prawa zachowywał się w sposób bulwersujący, stanowiący zaprzeczenie stylu, o jakim marzymy mówiąc: czwarta Rzeczpospolita”, tak mówił wczoraj abp Życiński. Co pan na to? Z wielkim szacunkiem i uwagą wysłuchałem tych słów wybitnego przedstawiciela naszego Kościoła, bardzo się cieszę, że biskupi, kapłani, biorą żywy udział w życiu publicznym. Z tą oceną akurat się nie zgadzam, z wieloma innymi ocenami arcybiskupa w przeszłości się zgadzałem i pewnie będę się zgadzać. Jest rzeczą dziwaczną i paradoksalną, że jeżeli abp Życiński zabiera głos, to się go cytuje i chwali, a gdy głos zabiera ojciec Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja, też dokonując pewnych ocen politycznych, to wówczas się gani i mówi, że jest to wtrącanie się przez księży w politykę. Naprawdę, proszę tutaj o właściwe proporcje. No wie pan, ja bym prosiła o zachowanie proporcji. Chyba nie porównuje pan ojca Rydzyka do abp
Życińskiego? Chyba panu się proporcje pomyliły, panie pośle. To jest dwóch księży katolickich. Czy uważa pan, że abp Życiński myli się mówiąc, że Andrzej Lepper ma przestępstwa na swoim koncie? Pan marszałek Andrzej Lepper był skazany szereg razy za coś, co Amerykanie nazywają „obywatelskim nieposłuszeństwem”, bo przyzna pani, że wysypywanie zboża na tory, czy też robienie blokad na drogach, to nie są czyny kryminalne. A bicie i ogolenie zarządcy? Tak, ten czyn miał miejsce kilkanaście lat temu, ja osobiście byłem wtedy i jestem sceptyczny, co do tego typu zachowań, ale Andrzej Lepper sprzed kilkunastu lat – i przyzna pani, bardzo o to proszę – jest zupełnie innym człowiekiem, niż obecnie. No nie wiem, ja pamiętam, jak mówił, że za przestępstwa gospodarcze trzeba wsadzać do kamieniołomów i dożywocie. Może to jest potrzebne Polsce? Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był eurodeputowany Samoobrony Ryszard Czarnecki.