Rydzyk: "Gdyby każdy co miesiąc pomagał, to byśmy dali radę"

Mówili, że Kościół jest bardzo bogaty. To propaganda, to ta druga strona ma olbrzymie pieniądze - mówi ojciec Tadeusz Rydzyk w rozmowie z "Naszym Dziennikiem". Założyciel Radia Maryja i TV Trwam przyznał, że media były jego pragnieniem, odkąd został księdzem. O to, kiedy założy telewizję, miał go nawet dopytywać sam papież.

Ojciec Tadeusz Rydzyk
Ojciec Tadeusz Rydzyk
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski
Paulina Ciesielska

Z okazji obchodów 20-lecia Telewizji Trwam, która zainaugurowała nadawanie 10 czerwca 2003 roku w Drohiczynie nad Bugiem, ojciec Tadeusz Rydzyk udzielił obszernego wywiadu "Naszemu Dziennikowi". W rozmowie z katolicką gazetą opowiada m.in. o początkach stacji, ale też planach na przyszłość.

"Kiedy zostałem księdzem, moim wielkim pragnieniem były media" - dla Kościoła, katolików, dla Polski, bo bez nich jesteśmy jak niemowy - mówi Rydzyk.

Założyciel Radia Maryja oraz Telewizji Trwam podkreślił przy tym: "Zawsze jesteśmy blisko ludzi i ich problemów, bo telewizja ma być środkiem społecznego komunikowania".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W rozmowie z dziennikiem o. Rydzyk podkreślił również, że o inaugurację stacji telewizyjnej dopytywał go wielokrotnie Jan Paweł II.

"Kiedy po raz pierwszy zostałem zaproszony na kolację u Ojca Świętego, Jan Paweł II zapytał mnie: 'Kiedy telewizja?'. Odpowiedziałem: 'Jak Ojciec Święty pobłogosławi, to za rok'. Na kolejnych spotkaniach Jan Paweł II często wracał do tego tematu, czuło się niezwykłą miłość, życzliwość Ojca Świętego" - powiedział Tadeusz Rydzyk.

Jak opowiadał, na kurs telewizyjny zgłosiło się około 20 młodych ludzi. Zajęcia prowadzone były przez dziennikarzy z telewizji publicznej. "Z tej grupy zostały może dwie osoby, reszta poszła inną drogą. Składaliśmy grosz do grosza, żeby kupić jakąś kamerę. Tak to powstawało, ale Pan Bóg poprowadził, przysyłał współpracowników, którzy rozumieli przesłanie ewangeliczne i chcieli służyć swoimi talentami" - mówił o początkach TV Trwam.

W kontekście stacji radiowej powiedział natomiast: "Gdy powstawało Radio Maryja, tłumaczyłem ludziom: 'Zobaczcie, Kościół ma seminaria, uniwersytety katolickie, tyle światłych, wykształconych, wybitnych osób. Ale co z tego? Grupka ludzi manipuluje narodem i atakuje, niszczy Kościół, bo ta grupka ma media'. I tu jest problem".

Ojciec Rydzyk ma ambitne plany na przyszłość, problemem są jednak fundusze. "Myślę też o dobrych filmach, reportażach. Takie materiały jednak sporo kosztują. Gdyby wszyscy słuchacze i telewidzowie poczuwali się do odpowiedzialności i każdy systematycznie co miesiąc pomagał, to byśmy dali radę" - zasugerował.

Źródło: "Nasz Dziennik", WP Wiadomości.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1086)