Ryanair zapłaci 17-latkowi 10 tys. euro za koszmarny lot do Chorwacji

Do zdarzenia, jak podaje chorwacki dziennik "Večernji list", doszło w lipcu 2018 roku. 17-letni dziś Stefan Kokič leciał wówczas liniami Ryanair z lotniska w Dublinie do Zadaru. Razem z nim na pokładzie samolotu było 189 osób.

W wyniku nagłego spadku ciśnienia w kabinie pasażerskiej automatycznie wypadły awaryjne maski tlenowe, a samolot został natychmiast skierowany na lotnisko Frankfurt-Hahn.

Po incydencie i awaryjnym lądowaniu część pasażerów uskarżała się na złe samopoczucie, m.in. na bóle głowy i uszu. Zostali przetransportowani do szpitala, skąd - według oświadczeń przedstawicieli lotniska - po badaniach wszyscy zostali zwolnieni.

Nieletni Stefan pozwał Ryanaira za pośrednictwem swojej matki, Nikoliny Kokič. Poszkodowany domagał się roszczenia na podstawie Konwencji Montrealskiej, zgodnie z którą odszkodowanie przyznawane jest za obrażenia poniesione wskutek wypadku.

Matka chłopca zeznała, że przez incydent na pokładzie jej syn doznał rozstroju emocjonalnego. Cierpiał na straszny ból głowy, a po zdarzeniu długo zmagał się z koszmarami sennymi. Dwukrotnie był u lekarza z powodu silnego stresu.

Na rozprawie 3 lipca pełnomocnik nastolatka, Ciaran Mandal, powiedział sędziemu irlandzkiego sądu, Johnowi O'Connorowi, że 12-letni wówczas chłopiec przeżył prawdziwą mękę przez ten "koszmarny lot".

Po kilku latach procesu Ryanair przyznał, że incydent był wypadkiem. Na mocy sądowej ugody przewoźnik musi zapłacić 17-latkowi 10 tys. euro.