Rutkowski był tajnym współpracownikiem UOP i ABW?
Detektyw Krzysztof Rutkowski przez wiele
lat był tajnym współpracownikiem UOP i ABW, dzięki czemu
wielokrotnie uniknął odpowiedzialności za łamanie prawa i mógł
eliminować swoich przeciwników politycznych - twierdzi Jerzy
Dziewulski, były poseł SLD, w rozmowie z "Polityką".
28.03.2007 | aktual.: 28.03.2007 06:44
Na trop Rutkowskiego Dziewulski wpadł w 2001 r., gdy trafiły do jego rąk tajne dokumenty z doniesieniem tajnego współpracownika UOP dotyczące grupy pruszkowskiej. Ów współpracownik informował, że gangsterzy przekazywali łapówkę skorumpowanemu policjantowi w obecności posła Dziewulskiego.
W związku z tym, że informacja dotycząca mojej osoby była kompletnie nieprawdziwa, zażądałem od ministra sprawiedliwości ujawnienia współpracownika i ścigania go - mówi Dziewulski. Cztery lata prokuratura w Lublinie prowadziła postępowanie w tej sprawie. W końcu je umorzyła, bo MSWiA konsekwentnie odmawiało ujawnienia danych współpracownika UOP.
Moi koledzy z SLD, którzy przez lata kierowali Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, nieoficjalnie potwierdzali, że chodzi właśnie o Rutkowskiego, ale tłumaczyli, że nie mogą ujawnić prokuraturze danych, gdyż chodzi o sprawy wagi państwowej - mówi Dziewulski.