Ruszyły prace nad utworzeniem Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych
Działa już grupa organizacyjna, która ma stworzyć odpowiednie warunki do funkcjonowania Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych - nowej instytucji, która zastąpi obecne dowództwa sił lądowych, powietrznych, morskich i specjalnych.
12.08.2013 | aktual.: 12.08.2013 13:18
Grupą kieruje gen. dyw. Mirosław Różański, ostatnio pełnomocnik szefa MON ds. wdrażania nowego systemu dowodzenia.
Jak poinformował rzecznik grupy mjr Szczepan Głuszczak, jej członkowie będą się zajmować przede wszystkim przygotowaniem miejsc pracy dla zasadniczej części Dowództwa Generalnego RSZ. - Opracują harmonogramy osiągania gotowości, projekty dokumentów, relacje pomiędzy poszczególnymi podmiotami wewnątrz i na zewnątrz nowej struktury, zorganizują odpowiednie zabezpieczenie teleinformatyczne oraz ochronę informacji niejawnych itp. - powiedział Głuszczak.
W skład 90-osobowej grupy wchodzą zarówno żołnierze tworzący do niedawna zespół ds. nowego systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, jak i przedstawiciele wszystkich rodzajów sił zbrojnych, Sztabu Generalnego i innych instytucji wojskowych.
Dowództwo Generalne ma rozpocząć funkcjonowanie od 1 stycznia 2014 r. Wtedy wejdzie w życie nowelizacja ustawy o urzędzie ministra obrony, zgodnie z którą w miejsce czterech odrębnych dowództw rodzajów sił zbrojnych powstaną dwa dowództwa połączone.
Pierwsze z nich - Dowództwo Generalne - będzie odpowiedzialne za szkolenie, przygotowanie armii do działań i jej funkcjonowanie w czasie pokoju. Drugie - Dowództwo Operacyjne - ma dowodzić (tak jak obecnie) siłami wydzielonymi do misji zagranicznych, a w razie potrzeby przejmujące dowodzenie w czasie kryzysu lub wojny. Sztab Generalny Wojska Polskiego ma się zająć już nie dowodzeniem, lecz jedynie planowaniem strategicznym, planami rozwoju armii oraz doradzaniem prezydentowi, premierowi i ministrowi obrony w sprawach obronności. Prezydent na wniosek premiera będzie mógł wskazać osobę przewidywaną do roli naczelnego dowódcy na czas wojny.
Jak przypomniał Głuszczak, w kompetencjach Dowództwa Generalnego będzie leżało szkolenie dowództw i sztabów, wojsk, rezerw osobowych oraz kształcenie zawodowe. Nowe dowództwo składać się będzie z inspektoratów: Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych, Inspektoratu Rodzajów Wojsk (obejmującego m.in. rozpoznanie, łączność, inżynierię wojskową, przeciwlotników, chemików i służbę zdrowia) oraz Inspektoratu Szkolenia. Dowództwu ma zostać podporządkowany także Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych, który odpowiada za wojskową logistykę i administrację.
Wraz z reformą centralnych struktur w siłach zbrojnych zmienić ma się też funkcjonowanie jednostek niższego szczebla. W ich sztabach powstaną trzy piony funkcjonalne odpowiedzialne za sprawy operacyjne, wsparcie bojowe oraz zabezpieczenie działań. Konsekwencją tej zmiany ma być zwiększenie liczby żołnierzy służących w dowództwach dywizji, brygad, skrzydeł i flotylli. Część oficerów przejdzie tam z rozformowanych dowództw rodzajów sił zbrojnych.
Podczas prac w Sejmie zmianom w systemie dowodzenia sprzeciwiały się PiS i SLD, a zastrzeżenia zgłaszała SP. PiS zapowiedziało zaskarżenie reformy do Trybunału Konstytucyjnego. Przedstawiciele tej partii mówili, że dysponują analizami prawnymi, zgodnie z którymi nowelizacja ustawy o urzędzie MON jest niekonstytucyjna, ponieważ jeden z zapisów ustawy zasadniczej stanowi, że prezydent mianuje szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów sił zbrojnych. Po reformie poszczególne rodzaje sił zbrojnych nie będą miały odrębnych dowódców, lecz będą reprezentowane przez swoje inspektoraty w dowództwie generalnym.