Trwa ładowanie...
d4beoe7
12-01-2007 13:41

Ruszył proces zabójcy belgijskiego nastolatka

W Brukseli trwa rozprawa Adama G. - Polaka podejrzewanego o udział w zabójstwie belgijskiego nastolatka. Prokuratura żąda, by G. był sądzony jak dorosły, a nie odpowiadał przed sądem dla nieletnich. Decyzja w tej sprawie ma zapaść 2 lutego. Jeśli Adam G. zostanie sądzony jak dorosły, zgodnie z belgijskim prawem grozi mu do 30 lat więzienia.

d4beoe7
d4beoe7

Podczas przesłuchania przed sądem Adam G. za pośrednictwem tłumaczki przeprosił bliskich Joe za swój czyn. Żałuję tego, co zrobiłem - powiedział cicho. Po rozprawie jego rodzice chcieli podejść do ojca Joe, by go osobiście przeprosić; ten jednak nie chciał z nimi rozmawiać. Ani on, ani rodzice Adama G. nie chcieli po rozprawie rozmawiać z dziennikarzami.

Formalne przeprosiny, które padły na sali sądowej niewiele znaczą - mówił adwokat rodziny zamordowanego nastolatka.

Kiedy sędzia i prokurator zadawali pytania Adamowi G. dotyczące zabójstwa, ojciec zamordowanego nastolatka Joe van Holsbeecka nie chciał słuchać szczegółów i wyszedł z sali. Domaga się on, by Adam G. stanął przed sądem dla dorosłych. W momencie zabójstwa miał 17 lat, nie był dzieckiem, wiedział co robi. Zwyrodnialec powinien ponieść surową karę - mówił Guy van Holsbeeck.

Z relacji adwokatów wiadomo, że prokuratura i rodzice Joe domagają się przekazania sprawy do zwykłego sądu, czemu obrońcy Adama G. są stanowczo przeciwni.

d4beoe7

Adwokaci Polaka domagają się też zmiany kwalifikacji czynu. Ich zdaniem nie było to umyślne zabójstwo, bowiem - jak argumentują - sprawcy, choć doprowadzili do śmierci swojej ofiary, nie mieli zamiaru zabicia Joe. Chcieli jedynie ukraść jego odtwarzacz MP3. Adam G. tłumaczy, że zadał Joe liczne ciosy nożem, ponieważ "spanikował" i "musiał się bronić".

Ewentualny wyrok zależeć będzie od kwalifikacji czynu. Maksymalna kara, jaka grozi w Belgii za zabójstwo połączone z kradzieżą, to dożywocie. Zgodnie z niedawną nowelizacją kodeksu karnego nie dotyczy to jednak osób, które w chwili popełnienia czynu były nieletnie. Dlatego Adamowi G. (liczącemu obecnie 18 lat) groziłaby kara do 30 lat więzienia.

Jeśli za trzy tygodnie sąd dla nieletnich nie zdecyduje się przekazać sprawy, Polak pozostanie w zamkniętym ośrodku dla młodzieży w Braine-le-Chateau pod Brukselą aż do wieku 20 lat, a potem zostanie wypuszczony na wolność.

W tym samym ośrodku przebywa drugi z podejrzanych o udział napaści na Joe - młodszy o rok Mariusz O. Rozprawa w jego sprawie odbędzie się 31 stycznia, zaś decyzję sąd ogłosi kilka tygodni później.

d4beoe7

Sąd dla nieletnich podejmie decyzję o ewentualnym przekazaniu sprawy nie na podstawie zarzutów, tylko kierując się rozpoznaniem psychologicznym podejrzanych i ich postawą od czasu zatrzymania, a także tym, czy rozumieją wagę swojego czynu i szczerze go żałują. W szczególności oceni, jakie skutki odniósł dotychczas ich pobyt w Braine-le-Chateau i jakie są szanse, że coś da w przyszłości.

Joe van Holsbeeck zginął w ubiegłym roku na Dworcu Centralnym ugodzony kilkakrotnie nożem. Adam G. i jego kolega Mariusz O. ukradli mu odtwarzacz plików muzycznych. Rozprawa z udziałem drugiego Polaka odbędzie się 31 stycznia.

Beata Płomecka i Michał Kot

d4beoe7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4beoe7
Więcej tematów