Rusza proces o rozwiązanie Stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność"
W piątek o 9.00 przed Sądem Rejonowym w Gliwicach ma ruszyć proces delegalizacji Stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność". O Stowarzyszeniu zrobiło się głośno rok temu, kiedy to dziennikarze programu Superwizjer TVN opublikowali materiał, na którym członkowie "Dumy i Nowoczesności" świętowali urodziny Adolfa Hitlera.
03.01.2019 | aktual.: 03.01.2019 21:02
- Pierwszy termin rozprawy o rozwiązanie Stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność" odbędzie się 4 stycznia o godzinie 9.00. Wnioskodawcami są Starosta Wodzisławski i Prokurator Okręgowy w Gliwicach. Kolejne terminy rozpraw zaplanowano na 18 stycznia, 1 lutego, 8 lutego oraz 3 marca – informuje Wirtualną Polskę Aleksandra Kamińska z Oddziału Administracyjnego Sądu Rejonowego w Gliwicach.
W piątek zaplanowano przesłuchanie czterech świadków: Grzegorza G., Karolinę O., Franciszka M., Tomasza F.
Wnioski Starosty i Prokuratury to pokłosie reportażu "Polscy neonaziści" wyemitowanego w styczniu 2018 roku na antenie TVN24. Dziennikarzom "Superwizjera" udało się przeniknąć do grupy polskich neonazistów związanych ze stowarzyszeniem "Duma i Nowoczesność". Stowarzyszenie funkcjonuje całkowicie legalnie, a ze statusu organizacji wynika, że działa na rzecz obronności państwa. Reporterzy zdobyli zaufanie członków organizacji, dzięki czemu zostali zaproszeni na kilka neonazistowskich imprez, między innymi na 128. rocznicę narodzin Adolfa Hitlera. Wszystko udokumentowali ukrytą kamerą.
Materiał pokazuje m.in. rozwieszone na drzewach flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona. Widać też uczestników spotkania przebranych w mundury Wehrmachtu, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" i częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.
Autorami materiału byli Bertold Kittel, Anna Sobolewska i Piotr Wacowski - dziennikarze programu "Superwizjer". Ten pierwszy dostał w grudniu nagrodę "Grand Press" dla Dziennikarza Roku.
Po emisji materiału Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wszczęła śledztwo ws. publicznego propagowania faszyzmu. W efekcie w kwietniu 2018 roku śledczy złożyli wniosek o rozwiązanie Stowarzyszenia. Trzy miesiące później gliwicki sąd wydał decyzję o ustanowieniu kuratora dla Stowarzyszenia. Sprawa delegalizacji była przekładana aż do teraz.
Zobacz także: Nie ma zbrodni doskonałej. Kulisy pracy polskiej policji.
Członkowie Stowarzyszenia bronią się, że to nie oni byli organizatorami neonazistowskiej imprezy. "Stowarzyszenie Duma i Nowoczesność nie było organizatorem urodzin Adolfa Hitlera 13 maja 2017 r. w Wodzisławiu, nie planowało tego wydarzenia, a zarząd stowarzyszenia nie wyraził zgody na organizacje takiej imprezy. Jak widać w reportażu, na ulotce napisane jest, że organizatorem tego wydarzenia byli Polscy Narodowi Socjaliści z Wodzisławia Śl. Sam reporter wspomina, iż impreza te została zorganizowana przez "Polskich Narodowych Socjalistów". Bezzasadne jest więc twierdzenie, że to Stowarzyszenie Duma i Nowoczesność organizowało tę imprezę" – czytamy na stronie Stowarzyszenia.
Po emisji materiału reporterom TVN dziękował sam premier Mateusz Morawiecki. - Bardzo chciałem podziękować dziennikarzom za to, że tropią tego typu rzeczy, ponieważ te dwa totalitaryzmy - niemiecki nazizm i komunizm - to były największe tragedie dwudziestego wieku, jedne z największych tragedii w ogóle w dziejach ludzkości - podkreślił premier.
O sprawie zrobiło się głośno również z innego powodu. Według portalu wpolityce.pl, jeden ze współorganizatorów imprezy miał otrzymać pieniądze za jej zorganizowanie. Miał je dostać i zgodzić się na udział w imprezie kobiety, która okazała się dziennikarką TVN i współautorką programu.
W specjalnym oświadczeniu TVN zdementował te informacje i zapowiedział skierowanie przeciwko autorom sądowych pozwów. Prawdziwą burzę wywołała jednak decyzja śledczych, by wezwać na przesłuchanie operatora TVN. W piśmie zawarte były zarzuty o propagowanie nazizmu w związku z realizacją reportażu. Pod naciskiem mediów z decyzji się wycofano.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl