Runęły kolejne dachy pod naporem śniegu
Kolejne dachy zawaliły się na Podbeskidziu. Strażacy poinformowali, że najpoważniejsze zdarzenia miały miejsce w Rajczy i Soli na Żywiecczyźnie. W Rajczy trzyosobowa rodzina spędziła minioną noc w uszkodzonym budynku. W piątek zawalił się dach nad niezamieszkaną częścią ich domu naruszając konstrukcję budynku.
18.02.2006 13:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dom nie nadaje się już do użytku. Rodzina bała się jednak o dobytek. Pomoc rodzinie zaoferował już sołtys Rajczy oraz parafia.
W Soli zalegająca na dachu półmetrowa warstwa śniegu poważnie naruszyła konstrukcję budynku mieszkalnego. Z informacji strażaków wynika, że w budynku widoczne są pęknięcia ścian oraz odchylenie drewnianego ganku. Inspektor nadzoru budowlanego zakazał właścicielom użytkowania budynku.
W Kozakowicach w powiecie cieszyńskim runął dach stodoły, w której znajdowały się między innymi maszyny rolnicze. Strażacy zauważyli, że na dachu przylegającego do niej budynku mieszkalnego leży około 30-40 cm śniegu. Właściciel nie wyraził zgody na jego usunięcie.
W piątek zawalił się także dach hali magazynowej w Buczkowicach niedaleko Bielsko-Białej oraz część dachu niezamieszkanego budynku mieszkalno-letniskowego w Rajczy na Żywiecczyźnie.