Runął kilka minut po starcie - przeżyły 23 osoby
Samolot ATR-42 z ok. 50 osobami na pokładzie rozbił się w Wenezueli - powiadomił minister w rządzie tego kraju. Samolot odbywał rejs krajowy; należał do państwowych linii Conviasa. Co najmniej 23 osoby przeżyły katastrofę.
Gubernator stanu Bolivar, Francisco Rangel Gomez oznajmił, że co najmniej 23 osoby zostały przewiezione do szpitali. Z kolei obrona cywilna powiadomiła o co najmniej 22 ocalonych. Wenezuelskie służby potwierdziły śmierć co najmniej 13 osób.
Według danych ogłoszonych przez ministra transportu Francisco Garceza na pokładzie znajdowało się 47 osób. Minister dodał, że przyczyny wypadku nie są znane. Gubernator stanu Bolivar, Francisco Rangel Gomez oznajmił zaś, że w samolocie było 51 ludzi.
Samolot ATR-42 uderzył w ziemię kilka minut po starcie, w odległości około 10 kilometrów od lotniska Manuel Carlos Piar Guayana obsługującego miasta Ciudad Guayana i Puerto Ordaz.
Samolot leciał z Ciudad Guayana do Porlamar na wyspie Margarita - pisze BBC News. Maszyna rozbiła się w pobliżu przedmieść Puerto Ordaz, około godz. 10.00 czasu lokalnego (16.30 czasu polskiego). Gubernator wyjaśnił, że samolot spadł na terenie na zewnątrz stalowni, gdzie składowane są niepotrzebne materiały, nie powodując tam ofiar ani zniszczenia instalacji.
Conviasa jest wenezuelską linią lotniczą z siedzibą w Porlamar. Obsługuje zarówno ruch krajowy, jak i zagraniczny - głównie do innych państw Ameryki Południowej i na Karaiby.