Tylko Rumunia i Bułgaria będą musiały poczekać dłużej - powiedział kanclerz podczas wtorkowego spotkania z czołowymi niemieckimi przedsiębiorcami w Berlinie.
Bułgaria i Rumunia, zostały zaproszone przez Brukselę do negocjacji akcesyjnych w II grupie i usilnie starają się nadrobić zaległości.
Bułgaria otworzyła już wszystkie rozdziały tych negocjacji i ma zamiar je zakończyć w przyszłym roku. Bułgarski optymizm w tej sferze ostatnio nieco ostudził komisarz Guenter Verheugen, który podczas swej wizyty w Sofii ostrzegł, że przedwczesnego wejścia do Unii słaba bułgarska gospodarka może nie wytrzymać.(miz)