Rumunia i Bułgaria nie wiedzą kiedy w UE?
Przedstawiciele Unii Europejskiej odmówili sprecyzowania, czy widzą w swoim gronie Bułgarię i Rumunię już od 1 stycznia 2007 roku.
19.05.2003 | aktual.: 19.05.2003 12:38
"Naszym wspólnym celem jest powitanie Rumunii jako członka Unii w 2007 roku i dlatego Komisja Europejska zrobi, co w jej mocy, żeby zakończyć negocjacje przed końcem swojej kadencji, która upływa 31 października 2004 roku" - powiedział komisarz UE ds. poszerzenia Guenter Verheugen po sesji Rady Stowarzyszenia UE-Rumunia. Według niego, ten sam plan odnosi się do Bułgarii.
Ale komisarz odmówił sprecyzowania, czy ma na myśli 1 stycznia 2007 roku, czy też późniejszy termin. Szef Komisji Europejskiej Romano Prodi nie wykluczył niedawno, że może to być koniec 2007 roku.
Wypowiadający się razem z Verheugenem szef greckiej dyplomacji i zarazem przewodniczący w tym półroczu Radzie ministrów spraw zagranicznych "15" Jeorjos Papandreu powiedział, że Rumunia przystąpi "tak wcześnie, jak to możliwe".
Verheugen podkreślił, że Rumunia musi najpierw podjąć "duże wysiłki", żeby wzmocnić swoje "zdolności administracyjne" i służbę cywilną, zrestrukturyzować kluczowe działy gospodarki, zreformować sądownictwo i rozwiązać "pewne problemy polityczne".
Nie wspomniał o tym, ale raporty Komisji Europejskiej nie pozostawiają wątpliwości, że jedną z plag Rumunii jest korupcja. Komisarz dodał, że Rumunia jest zdolna uporać się z tymi problemami i spełnić kryteria członkostwa przed końcem 2004 roku.
"Chcielibyśmy, żeby jego (Verheugena) nazwisko kojarzyło się z Europą 27 państw, zanim opuści swoje ważne stanowisko jako dobry przyjaciel naszych narodów" - odpowiedział szef rumuńskiej dyplomacji Mircea Geoana. (an)