Rumsfeld: nie wycofamy się z Niemiec
Nie ma na razie żadnych decyzji w sprawie reorganizacji amerykańskich baz wojskowych za granicą. Waszyngton nie zamierza karać Niemcy wycofywaniem stamtąd swoich wojsk - oświadczył minister obrony USA Donald Rumsfeld.
06.02.2004 | aktual.: 06.02.2004 21:13
Rumsfeld zaznaczył, że dotychczasowe doniesienia prasowe o zmianach w rozlokowaniu wojsk USA za granicą są bezpodstawne. Zaznaczył, że obecność wojskowa USA w Europie ulegnie prawdopodobnie zmniejszeniu, ale żadnych decyzji w tej kwestii jeszcze nie podjęto.
Minister zaznaczył, że opozycja Niemiec wobec wojny w Iraku nie ma żadnego wpływu na decyzje w sprawie baz, choć część spośród około 80 tysięcy stacjonujących w niemieckich garnizonach żołnierzy może rzeczywiście zostać przeniesiona. "Tu nie wchodzi w grę żadna kara" - podkreślił, dodając, iż rozważane zmiany obejmą również Koreę Południową i inne państwa, zgodnie z wymogami obecnej sytuacji polityczno-militarnej.
"Wciąż ustawiamy się tak, jak byśmy obawiali się zagrożenia pancernego, idącego przez niemiecką równinę ze Związku Radzieckiego" - wyjaśnił Rumsfeld.
Minister obrony USA przyznał również, że może przewidzieć rozszerzenie obecnej działalności NATO w Afganistanie na różne obszary kraju, w tym na pogranicze z Pakistanem, gdzie - jak powiedział - "znajduje się główna część problemów" i gdzie może ukrywać się przywódca Al-Kaidy Osama bin Laden.