Rujnowali, teraz mówią o nadużyciach innych
Jeden z przywódców Ligi Polskich Rodzin, poseł Antoni Macierewicz powiedział we wtorek, że o nadużyciach w spółkach skarbu państwa mówią ludzie, którzy doprowadzili kraj do ruiny. Macierewicz skomentował w ten sposób ujawniony w poniedziałek raport.
07.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Macierewicz powiedział w Programie Trzecim PR, że nadużyciami w spółkach powinny się zająć organa ścigania. Dodał jednak, że sprawa ta może być tylko odwetem politycznym na poprzedniej ekipie.
Macierewicz oświadczył, że w obecnym rządzie są ludzie odpowiedzialni za afery, którzy nie zostali dotąd ukarani. Nie mają więc prawa rozliczać innych, co nie znaczy, jak podkreślił poseł, że ewentualne nadużycia w spółkach skarbu państwa nie powinny zostać ukarane.
Poseł LPR oświadczył, że Urząd Ochrony Państwa prowadził w latach 1994-96 interesy razem z jednym z oskarżonych w sprawie FOZZ, Grzegorzem Ż. Był on też doradcą UOP-u. Macierewicz nie ujawnił źródła tych informacji.
Dodał natomiast, że służby specjalne uczestniczyły też w aferze związanej z informatyzacją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Poseł przypomniał, że minister sprawiedliwości Barbara Piwnik obejmując stanowisko zrezygnowała z prowadzenia sprawy FOZZ, co jego zdaniem uniemożliwi zakończenie tej sprawy.
Macierewicz dodał, że sędzia Piwnik wyłączyła ze sprawy byłego wiceministra finansów Janusza Sawickiego, który, zdaniem Macierewicza, jest jednym z głównych odpowiedzialnych za aferę. Mechanizm FOZZ zorganizowali, według Macierewicza, Wojciech Jaruzelski i Mieczysław Rakowski, którzy rządzili Polska w latach 80. (reb)