RPA. Zabiła żyrafę i pozowała z jej sercem. "Prezent walentynkowy"
Myśliwa z RPA Merelize Van Der Merwe opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcia, do których zapozwała z sercem zabitej uprzednio przez siebie żyrafy. Kobieta nazwała polowanie "prezentem walentynkowym".
"Zastanawialiście się kiedyś, jak duże jest serce żyrafy?" - pyta Merelize Van Der Merwe w podpisie pod zdjęciem, na którym pozuje, trzymając wycięte z zabitej żyrafy serce. "Jestem absolutnie zachwycona moim wielkim walentynkowym prezentem" - dodaje.
Na innych zdjęciach kobieta pozuje do zdjęć z ciałem zabitej przez siebie żyrafy, 17-letniego samca. Van der Merwe jest doskonale znana obrońcom praw zwierząt i słynie z polowań na afrykańskie zwierzęta.
RPA. Kobieta twierdzi, że zabija, by chronić
Kobieta jest bardzo dobrze znana ze swojej działalności. Media szacują, że zabiła dotychczas ok. 500 zwierząt. Wśród gatunków, do których strzela, są m.in. lwy, lamparty, słonie czy właśnie żyrafy. Sama siebie nazywa sportowcem i uważa, że zabijanie zwierząt pomaga ekosystemowi, bo w ten sposób usuwa się z populacji stare osobniki.
"Absolutni debile". Zbigniew Ziobro ma w partii ludzi o jasnych poglądach
Niestety biznes związany z polowaniami powoduje, że wielu ludzi hoduje zwierzęta wyłącznie po to, by zapewnić myśliwym możliwość ich zastrzelenia. Takie praktyki bardzo negatywnie wpływają na funkcjonowanie ekosystemu. Obrońcy praw zwierząt podkreślają również, że regulacja populacji nie powinna być rozrywką dla bogatych nastawioną na zdobywanie trofeów, a zajmować się nią powinni specjaliści, co pozwoliłoby unikać bardzo złych dla ekosystemu konsekwencji.
Źródło: Mirror