Rozpoczął się proces gangu "Przeszczepa"
W strzeżonej sali warszawskiego Sądu Okręgowego na Bemowie rozpoczął się proces 35 członków gangu "Przeszczepa". Oskarżonym zarzuca się przede wszystkim handel bronią, narkotykami, wymuszanie haraczy i
kradzieże samochodów.
Na ławie oskarżonych znalazł się Mariusz D., ps. Przeszczep, szef gangu, wraz z 11 osobami z tzw. trzonu grupy. Obok nich zasiedli inni członkowie grupy i dwóch skorumpowanych policjantów, którzy przekazywali grupie za pieniądze informacje o śledztwie, a czasem brali udział w handlu bronią.
Szefowi gangu zarzucano kierowanie na terenie Polski i Niemiec grupą przestępczą, która od 1998 roku nabrała charakteru zbrojnego.
Początkowo oskarżano w tym procesie 37 osób. Sprawy dwóch z nich wyłączono jednak do odrębnego postępowania.
Podczas zbierania danych osobowych przestępców w większości zaprzeczali oni, jakoby posiadali jakiekolwiek pseudonimy. Przesłuchiwani mężczyźni twierdzili, że pracują w firmach budowlanych bądź transportowych.
Grupa powstała na początku lat 90. pod patronatem "Pruszkowa". Szef gangu Mariusz D., "Przeszczep", został aresztowany przez niemiecką policję.