Rozpaczliwe nagranie spod Strefy Gazy. Dziecko błaga o pomoc
Konflikt między Izraelem a bojownikami Hamasu nie słabnie, odkąd ponad 30 dni temu wybuchła wojna w Strefie Gazy. Do sieci trafiło nagranie wykonane przez izraelskich policjantów podczas jednej z intensywnych strzelanin między stronami konfliktu zbrojnego. Zrozpaczone dziecko błaga funkcjonariuszy o pomoc, gdy jego mama nie żyje.
Atakowani w Strefie Gazy Palestyńczycy próbują ratować się ucieczką, jednak nie wszystkim to się udaje. Zrozpaczona dziewczynka szuka pomocy dla siebie i swojego rodzeństwa, podczas gdy dookoła rozgrywają się przeraźliwe sceny walki między Izraelczykami a bojownikami Hamasu.
Policjanci ruszyli na ratunek
W mediach społecznościowych krąży łamiące serca nagranie, wykonane według podanych informacji 7 listopada. Słychać na nim rozmowę między izraelskimi policjantami a dzieckiem, którym okazuje się pięcioletnia dziewczynka. W tle cały czas rozbrzmiewają odgłosy brutalnej strzelaniny.
Dziewczynka na początku boi się mężczyzn, którzy do niej podeszli. Na ich widok zaczyna błagać o życie. Jednak kiedy dowiaduje się, że są oni funkcjonariuszami policji, szybko nabiera zaufania i prosi o pomoc - nie tylko dla siebie, ale i dla swojej młodszej siostry, która siedzi w samochodzie. Matka dzieci znajdowała się martwa na przednim siedzeniu pojazdu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Krwawa odpowiedź Izraela. Nagrania z operacji lądowej w Strefy Gazy
Policja prosi dziewczynkę, by się nie bała. - Zabierzemy was. Nie martw się - uspokaja policjant, słysząc prośbę dziewczynki o ratunek. - Jestem tu z dzieckiem - dodaje pięciolatka, wspominając o swojej młodszej siostrze, którą musiała zaopiekować się w tak niebezpiecznych okolicznościach.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski