Rozmowy o redukcji broni nuklearnej przerwane?
John Bolton (z lewej) z Igorem Iwanowem (AFP)
Amerykański negocjator ds. rozbrojenia John Bolton opuścił w środę rano Moskwę, skracając trwające tam amerykańsko-rosyjskie rozmowy o redukcji zbrojeń nuklearnych.
Wyjazd Boltona, który jest zastępcą sekretarza stanu USA, potwierdziła ambasada amerykańska, ale nie podała jego powodów. Wcześniej rzecznik placówki potwierdził, że rozmowy powinny być w środę kontynuowane.
Rosyjskie MSZ nie wydało w tej sprawie żadnego komentarza. Rzecznik powiedział natomiast, że trwające od wtorku rozmowy planowano pierwotnie na dwa dni.
Amerykańscy i rosyjscy negocjatorzy pracowali w Moskwie nad porozumieniem w sprawie redukcji zbrojeń nuklearnych, aby zdążyć przed zaplanowaną na maj wizytą prezydenta George`a W. Busha w Rosji.
Stosunki między USA a Rosją uległy zasadniczej zmianie - jeszcze we wtorek powiedział Bolton. Dodał: pracujemy tak intensywnie, jak to tylko możliwe, by dokonać możliwie jak największego postępu w opracowywaniu porozumienia.
Z kolei delegacja rosyjska, z wiceministrem spraw zagranicznych Gieorgijem Mamiedowem na czele, cieszyła się z konstruktywnej i rzeczowej wymiany poglądów, której celem jest rozwiązanie wszystkich pozostających spornych kwestii.
Prezydent Bush obiecał zredukować amerykański arsenał do 1700-2200 (z 6 tys.) nuklearnych głowic strategicznych, podczas gdy prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że Rosja może pójść jeszcze dalej i zredukować swój arsenał do 1500 (także z 6 tys.).
Bush był początkowo zwolennikiem nieformalnego porozumienia w tej sprawie, jednak potem uległ naleganiom Putina na zawarcie formalnej umowy.