"Rozmawiałem z Rosołem o konkursie w Totalizatorze"
Wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz powiedział przed komisją śledczą, że w 2009 r. rozmawiał z Marcinem Rosołem, szefem gabinetu ówczesnego ministra sportu, o możliwości zmian w zarządzie Totalizatora Sportowego jeszcze przed rozpisaniem konkursu w tej sprawie.
04.03.2010 | aktual.: 04.03.2010 16:01
Rosół w 2009 r. zaangażował się w sprawę udziału w konkursie na członka zarządu TS Magdaleny Sobiesiak, córki biznesmena branży hazardowej Ryszarda Sobiesiaka. M.in. 26 czerwca 2009 r. wysłał Leszkiewiczowi maila z jej CV. Natomiast 24 sierpnia Rosół spotkał się z M. Sobiesiak i powiedział jej, że nie ma przeszkód merytorycznych i formalnoprawnych, aby kandydowała, jednak z uwagi na donosy zasugerował jej, aby wycofała aplikację.
Leszkiewicz powiedział przed komisją, że z Rosołem - przed ogłoszeniem konkursu na członka zarządu TS, co miało miejsce 23 lipca - spotkał się dwa razy - 29 maja i 18 czerwca. - Oba te spotkania były poświęcone dwóm tematom. Po pierwsze prosiliśmy ministra sportu o desygnowanie pracownika ministerstwa do rady nadzorczej Totalizatora Sportowego. Drugi temat związany był z problemem inicjatywy ministra sportu, dotyczącej zamiany gruntów czy działek w Zakopanem, pomiędzy naszą spółką Tatry Polskie a Centralnym Ośrodkiem Sportu - powiedział.
Dodał, że w czasie tych dwóch spotkań również rozmawiali "w sposób bardzo ogólny" o sytuacji w TS i o tym, że być może "jednym z możliwych rozwiązań w przypadku tej spółki będą również zmiany w zarządzie tej spółki". - Przed uruchomieniem formalnym tego konkursu nigdy nie rozmawiałem z panem Marcinem Rosołem o tym, kiedy ten konkurs dokładnie będzie się odbywał i jakie będą warunki jego organizacji - zaznaczył.
Na pytanie Beaty Kempy (PiS), kto zainicjował rozmowę z Rosołem o konkursie, odpowiedział: na pewno nie Ministerstwo Sportu. - To myśmy nadzorowali prace Totalizatora Sportowego i myśmy znali sytuację w tej spółce - powiedział Leszkiewicz. Dodał, że traktował Rosoła jako pośrednika pomiędzy resortem skarbu a resortem sportu. Zaznaczył, że nie utrzymuje z Rosołem kontaktów pozazawodowych.
Leszkiewicz przyznał, że otrzymał od Rosoła CV Magdaleny Sobiesiak. Kempa pytała, dlaczego wysłał je właśnie do niego. - To jest pytanie, które należałoby skierować po pierwsze do pana Rosoła. Mogę tylko powiedzieć, że przyjęliśmy przesłanie tego CV z pewnym zdziwieniem. Poinformowałem o tym zresztą pana ministra Grada również - odpowiedział. Dodał, że wcześniej nie rozmawiał z Rosołem na temat M. Sobiesiak.
- Biorąc pod uwagę uwarunkowania formalne, to nie był ani ten adresat, ani ten czas, ani ta forma, ani to słowo słynne "rekomendacja" do tego, żeby takie działania podejmować - skomentował Leszkiewicz przesłanie mu przez Rosoła CV.
Leszkiewicz powiedział, że konkurs na członka zarządu TS był organizowany przez radę nadzorczą spółki, ponieważ zgromadzenie wspólników 30 czerwca 2009 r. odwołało jednego z członków zarządu - w takich sytuacjach rada nadzorcza uruchamia procedurę konkursową.
Dopytywany, kiedy on sam dowiedział się o konkursie na członka zarządu TS odpowiedział, że należy to rozpatrywać na dwóch płaszczyznach - formalnej i nieformalnej. Formalnie 23 lipca, kiedy w prasie ukazało się ogłoszenie o konkursie. - Otrzymałem też do wiadomości krótką notatkę informującą o harmonogramie przebiegu konkursu - dodał.