Rozdzielono siostry syjamskie z Bangladeszu
16-osobowy zespół australijskich chirurgów dokonał operacji rozdzielenia sióstr syjamskich. Dziewczynki były zrośnięte głowami i miały wspólną część tkanki mózgowej oraz naczyń krwionośnych.
Operacja rozdzielenia dwuletnich dziewczynek, o imionach Trishna i Kriszna, trwała 25 godzin i była niezwykle skomplikowana. - Dziewczynki czują się dobrze, jednak pozostają obecnie w stanie sztucznie wywołanej śpiączki - poinformował rzecznik Royal Children Hospital w Melbourne.
Lekarze zastrzegli, że jest zbyt wcześnie aby stwierdzić czy małe pacjentki doznały urazów podczas operacji i czy obie przeżyją. Ciężko jest w tej chwili ocenić szanse na ich całkowity powrót do zdrowia. Siostry czeka jeszcze kolejny etap operacji polegający na zrekonstruowaniu ich czaszek. Chirurdzy użyją do tego ich własnej tkanki kostnej i fragmentów skóry oraz materiałów obcych.
Trishna i Krishna zostały przewiezione do Australii dzięki pomocy jednej z organizacji charytatywnych. Były wówczas bliskie śmierci. W ich rodzinnym kraju szanse na przeżycie po podobnej operacji byłyby znikome.