Rozbito szajkę kradnącą samochody w Niemczech i Austrii
Policjanci z Warszawy zatrzymali trzech członków szajki, specjalizującej się w kradzieżach luksusowych samochodów w Niemczech i Austrii oraz sprzedaży ich części na Ukrainie i Litwie.
15.02.2008 | aktual.: 15.02.2008 13:57
Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji poinformował, że funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością samochodową przygotowywali się do zasadzki na tę grupę od dłuższego czasu. Z ich ustaleń wynikało, że przestępcy mają w podwarszawskim Piasecznie tzw. dziuplę, w której przechowują kradzione samochody i rozbierają je na części - powiedział.
Auta były kradzione głównie w Niemczech i Austrii, ale także w okolicach Warszawy. Uzyskane z nich części - drogie podzespoły - szajka sprzedawała za wschodnią granicą - na Litwie i Ukrainie.
W czwartek policjanci z warszawskiej samochodówki, wspólnie z funkcjonariuszami z Piaseczna i kryminalnymi z Radomia zorganizowali zasadzkę. Wkroczyli do akcji w chwili, gdy członkowie grupy demontowali kolejne skradzione auta - dodał Mrozek.
Na gorącym uczynku "wpadło" trzech mężczyzn - dwaj Polacy i obywatel Litwy: 28-letni Łukasz Z., 24-letni Tomasz R. i 41-letni Ryszard D. W "dziupli" znaleziono kilkadziesiąt zdemontowanych już aut takich marek jak Subaru, Suzuki, Toyota i Nissan.
Ustalono również, że dwa częściowo rozebrane samochody zostały skradzione dwa tygodnie temu w Wiedniu - dodał Mrozek.
Niemal w tym samym czasie policjanci rozbili drugą grupę, która miała swoją "dziuplę" w podwarszawskim Józefowie, na terenie byłej jednostki wojskowej. Oni także kradli i rozbierali na części luksusowe samochody. Policjanci zatrzymali 25-letniego Bogdana Cz. oraz 42-letniego Krzysztofa L. obaj odpowiedzą za paserstwo - zaznaczył.
Obie sprawy są rozwojowe, policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.