PolskaRozbito grupę handlarzy kobietami

Rozbito grupę handlarzy kobietami

Lubuska policja rozbiła polsko-ukraińską grupę handlarzy kobietami. W śledztwie pomagali policjanci z Ukrainy. Handel i zmuszanie kobiet do prostytucji odbywało się w Zielonej Górze - poinformował Andrzej Kulesza z biura prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie
Wielkopolskim.

05.01.2006 11:40

Na terenie Polski, jak i Ukrainy, 25 osobom postawiono łącznie 80 zarzutów o handel ludźmi, jak również o pomoc w organizowaniu prostytucji i czerpanie z niej korzyści.

W trakcie realizacji tej sprawy po raz pierwszy zastosowano model ochrony świadka pokrzywdzonego handlem ludźmi, będącego elementem krajowego programu zwalczania i zapobiegania handlowi ludźmi.

W Polsce zarzuty postawiono zarówno taksówkarzom, uczestniczącym w tym procederze, jak również Polakowi, który wspólnie z Ukrainką - Natalią K. - był odbiorcą kobiet i współorganizatorem telefonicznej agencji towarzyskiej. Grożą im kary pozbawienia wolności od trzech lat.

Handel kobietami, zmuszanie ich do prostytucji, odbywało się w Zielonej Górze. Obywatelka Ukrainy wspólnie z Polakiem prowadzili tam agencję towarzyską na telefon. Kobiety, które dla nich pracowały, były werbowane przez trzech Ukraińców na Ukrainie, a w Polsce sprzedawane za 700 dolarów lub 800 euro - wyjaśnił Kulesza.

Po przyjeździe do Polski kobietom zabierano paszporty, zakupy mogły robić tylko w towarzystwie tzw. opiekuna, również telefony do domów mogły wykonywać tylko w jego obecności - powiedział Kulesza.

W funkcjonowaniu agencji pomagali zielonogórscy taksówkarze. To właśnie oni informowali klientów o możliwości zamówienia dziewczyny. Jeśli klient wyrażał na to zgodę, taksówkarz dzwonił do agencji, w której przygotowywano mu dziewczynę, a następnie zawoził ją pod wskazany adres, pobierał należność i odwoził z powrotem.

Rozpracowanie grupy handlarzy ludźmi było możliwe dzięki współpracy z policją ukraińską. W trakcie realizacji tej sprawy sięgnięto po nową broń, jaką w walce z handlarzami "żywym towarem" stworzono w 2002 roku. To specjalny program ochrony świadka pokrzywdzonego handlem ludźmi. Jest to część krajowego programu poprawy bezpieczeństwa obywateli "Bezpieczna Polska". Część tego programu dotyczy właśnie zwalczania i zapobiegania handlowi ludźmi. Jego zastosowanie w tej sprawie pozwoliło objąć specjalną ochroną cztery kobiety, pokrzywdzone przez rozbitą grupę handlarzy - powiedział Kulesza.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)