Zasłabł na szlaku, wezwano śmigłowiec LPR
W sprawie rowerzysty, który zasłabł na szlaku, musiało interweniować Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Mężczyzna, który potrzebował pomocy, miał objawy zawału. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do zdarzenia doszło w środę - o godz. 17:15 GOPR otrzymało zgłoszenie o zasłabnięciu rowerzysty na zielonym szlaku pomiędzy Skrzycznem a Zbójnicką Kopą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pijani kierowcy na ulicach Chorzowa. Wpadli w kilka sekund
Jak podano w komunikacie w mediach społecznościowych, ustalenie miejsca zdarzenia trwało ok. pięciu minut. W międzyczasie z Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku (woj. śląskie) zespół ratowników karetką GOPR udał się w kierunku miejsca zdarzenia.
Rowerzystę ratował GOPR. Mężczyzna miał objawy zawału
Czekający na pomoc mężczyzna miał objawy zawału, w tym ból w klatce piersiowej, promieniujący do lewej ręki oraz zawroty głowy. Był też osłabiony.
Ratownicy wkrótce dotarli na miejsce zdarzenia, gdzie sprawdzili stan mężczyzny i zdecydowali o wezwaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Następnie rowerzystę zabezpieczono przed wychłodzeniem, a także podano mu tlen. Ratownicy przetransportowali go na miejsce lądowania na Hali Skrzyczeńskiej.
"Załoga śmigłowca przystąpiła do czynności ratunkowych w karetce GOPR. Po ich zakończeniu mężczyzna drogą powietrzną został przetransportowany śmigłowcem do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej, a następnie trafił do Polsko-Amerykańskiej Kliniki Serca - American Heart of Poland" - podano w komunikacie na Facebooku, dodając, że ratownicy swoje działania zakończyli o godz. 19:15 powrotem do Centralnej Stacji Ratunkowej.
Czytaj też: