Rotfeld: nominacje ambasadorów nie są polityczne

Nie dokonałem żadnej politycznej nominacji
na ambasadora, a kandydatów na szefów placówek spoza MSZ można
policzyć na palcach jednej ręki - zapewnił na konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Adam Daniel
Rotfeld, pytany o doniesienia "Rzeczpospolitej".

Dziennik pisze, że tuż przed końcem kadencji rząd Marka Belki planuje wymienić kilkunastu ambasadorów. Informatorzy gazety twierdzą, że na placówki wybierają się przede wszystkim ludzie bliscy politycznie rządzącej ekipie.

Ambasadorem w Buenos Aires ma być np. były prezes PKOl Stefan Paszczyk, człowiek bliski prezydentowi Kwaśniewskiemu - informuje "Rzeczpospolita". Na placówki jadą niemal wszyscy obecni wiceministrowie spraw zagranicznych. Ambasadorem w Kopenhadze ma zostać Jakub Wolski, w Pradze - Andrzej Załucki, a sekretarz stanu w MSZ Jan Truszczyński będzie ambasadorem w Paryżu. W tym roku szczególnie dużo kandydatów na ambasadorów ma związki ze służbami specjalnymi i wojskiem - pisze gazeta.

Rotfeld podkreślił, że nie zamierza wypowiadać się na temat żadnego nazwiska wymienionego w artykule "Rzeczpospolitej".

"Problem jest wywołany sztucznie"

Jego zdaniem, "problem jest wywołany sztucznie". W ubiegłym roku było więcej nominacji niż w obecnym. Są one dokonywane w ramach bardzo prostej polityki personalnej, za która biorę pełną odpowiedzialność - powiedział szef MSZ. Nie odwołałem żadnego ambasadora przed czasem, by przygotować komuś miejsce. Nie mianowałem ani jednego w trybie nadzwyczajnym - dodał.

Rotfeld podkreślił, że orientacja polityczna kandydata na ambasadora w ogóle nie ma znaczenia. Nie będę przyjmował żadnych sugestii partyjnych. Ani razu nie miałem próby takiego nacisku - powiedział.

Minister wyjaśnił, że jego intencją jest, by wyjazd na zagraniczną placówkę był "momentem w karierze pracowników służby zagranicznej" i ponad 90% nominacji ma charakter zawodowy. Na palcach jednej ręki można policzyć osoby spoza MSZ - dodał Rotfeld. Zaznaczył, że dotychczas nie było powodów, by wstydzić się za któregoś z mianowanych ambasadorów.

Pytany o związki nowych ambasadorów ze służbami specjalnymi Rotfeld powiedział, że nie zajmuje się weryfikacją kandydatów. Od tego są określone służby. Moja odpowiedzialność polega na tym, by były to osoby o najwyższych kwalifikacjach zawodowych i by Polska była odpowiednio reprezentowana - powiedział minister.

Jak dodał, tylko jeden z obecnych kandydatów na ambasadora wywodzi się ze służb specjalnych. Chodzi o byłego wiceszefa Agencji Wywiadu Andrzeja Derlatkę, który ma objąć placówkę w Korei Południowej.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 31.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 31.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Ukraina. Eksplozje przy granicy z Białorusią. Nie żyje pięć osób
Ukraina. Eksplozje przy granicy z Białorusią. Nie żyje pięć osób
Mówił o zamachu stanu. W poniedziałek dalsze przesłuchania Hołowni
Mówił o zamachu stanu. W poniedziałek dalsze przesłuchania Hołowni
Maduro szuka wsparcia militarnego. Prosi Rosję, Chiny i Iran
Maduro szuka wsparcia militarnego. Prosi Rosję, Chiny i Iran
Trump odrzuca prośbę Orbana. "Ale jest moim przyjacielem"
Trump odrzuca prośbę Orbana. "Ale jest moim przyjacielem"
Tajny raport USA: Izrael mógł setki razy złamać prawa człowieka
Tajny raport USA: Izrael mógł setki razy złamać prawa człowieka
RPO o projekcie ustawy "praworządnościowej". Wskazuje niespójność
RPO o projekcie ustawy "praworządnościowej". Wskazuje niespójność
Zmarła Elżbieta Penderecka, żona słynnego kompozytora
Zmarła Elżbieta Penderecka, żona słynnego kompozytora
Trump o testach nuklearnych. "Wkrótce się przekonacie"
Trump o testach nuklearnych. "Wkrótce się przekonacie"
Niewybuch przy cmentarzu we Wrocławiu. Wezwano saperów
Niewybuch przy cmentarzu we Wrocławiu. Wezwano saperów
Przebudowa Białego Domu. Amerykanom nie podobają się plany Trumpa
Przebudowa Białego Domu. Amerykanom nie podobają się plany Trumpa
Decyzja w rękach Trumpa. Media: Pentagon zgodził się na Tomahawki dla Ukrainy
Decyzja w rękach Trumpa. Media: Pentagon zgodził się na Tomahawki dla Ukrainy