"Roszczenia niemieckie - urojone, a nie materialne"
Roszczenia obywateli Niemiec wobec państwa polskiego są urojone, a nie materialne - powiedział w Opolu szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Krzysztof Janik. Lider SLD przyjechał na Opolszczyznę, aby rozmawiać o poprawie stosunków polsko-niemieckich m.in. z przedstawicielami mniejszości niemieckiej.
Te roszczenia są urojone. Formalnie wystąpiono z roszczeniami, ale one nie mają żadnych podstaw materialnych. To tak, jakbym do któregoś z państwa wystąpił o zwrot 1500 zł i formalnie to roszczenie byłoby uzasadnione, ale nie miałoby żadnych podstaw materialnych - mówił do dziennikarzy Janik.
Według lidera SLD, ci, którzy występują z roszczeniami, kwestionują wyniki II wojny światowej. Przypominam, że to Niemcy napadli na Polskę, a nie na odwrót. Nie przemawia do mnie argument, że sprawy roszczeń poruszają marginalne środowiska. Były już takie nurty marginalne, które kończyły jako włodarze Rzeszy. Nam są potrzebne normalne stosunki oparte o dialog i wspólnotę interesów. Jak rozumiem premier Marek Belka z tą intencją udaje się do Berlina - dodał Janik.
Przewodniczącego SLD martwi brak reakcji przełożonych partyjnych Eriki Steinbach na jej działania. CDU nie jest moją ulubioną partią, ale nie byłoby od rzeczy, gdyby kierownictwo tego stronnictwa odcięło się od postępowania Steinbach - stwierdził Janik.
Polityk uważa, że w ostatnich latach stosunki polsko-niemieckie pogorszyły się, na przykład w takich obszarach jak współpraca samorządów, czy współpraca kulturalna i naukowa. W opinii Janika, trzeba to odbudować, aby rozwiać wszystkie wątpliwości w stosunkach między naszymi krajami.